– Do twarzy Ci z tym rumieńcem. Jesteś teraz
jeszcze bardziej seksowny! – no to teraz na bank wyglądam jak burak!
– Przestań gadać głupoty! – powiedziałem.
Usłyszałem w odpowiedzi:
– Baby let me kiss you! – i wyszedł z
łazienki, puszczając mi jeszcze oczko. Kurde, temu chłopakowi poprzewracało się
w głowie! Czyżbym się mu aż tak podobał? Wiem, że dziewczyny za mną szaleją,
ale że chłopcy też? Nie, nie! To nie może być prawda! No kto jak kto, ale Payne
jest normalny pod tym względem. No chyba, że to przed nami ukrywa, a Dan to
tylko przykrywka.
– Malik, o czym Ty myślisz? – powiedziałem i
poszedłem zamknąć drzwi, by nikt mi się tu nie władował jak będę pod
prysznicem. Ale nadal nad tym myślałem. Widocznie chłopak dawno nie bzykał i
wyraźnie mu tego brakuje. No, ale żeby tak od razu do chłopaka? Może Dan go nie
zaspokaja? A może chciałby spróbować czegoś nowego? I to ze mną? No cóż, ma się
ten urok osobisty i nikt nie potrafi mu się oprzeć! Boże, przecież on nic nie
powiedział, a ja już sobie wyobrażam nie wiadomo co. On jedynie śpiewał naszą nową
piosenkę. Widocznie i mi brak seksu, bo wymyślam jakieś głupoty. A może się go
tak zapytać co miał na myśli? Bo jakby myślał..
– Nie, no ja naprawdę zgłupiałem. Idź się w
końcu myć, Malik! – powiedziałem do siebie i wlazłem do kabiny prysznicowej. Po
chwili spływały po mnie hektolitry wody, które obmyły mnie z tych głupich myśli
związanych z Liamem. Po 15 minutach stałem już w czystych bokserkach przed
lusterkiem układając swe włosy. Chwilę po tym byłem już ubrany. Zostało tylko się
wyperfumować i umyć ząbki. Wykonałem te czynności i wyszedłem z łazienki. Z racji,
że nikogo nie było jeszcze na dole, ruszyłem schodami na górę do swojego
pokoju. Wszedłem do środka i zacząłem się rozglądać. Szukałem paczki z fajkami.
Kiedy już ją znalazłem, wyciągnąłem jednego papierosa i udałem się na balkon. Odpaliłem
go i zaciągnąłem się dymem. Niesamowite uczucie! Paląc fajkę, wpadłem na
pomysł. Wyciągnąłem telefon i napisałem sms’a:
‘Hej! Co powiesz na dodatkowych gości na
grillu?
Zaprosilibyśmy Nicole, Sama, Sarę, Davida,
może też Gregorego z nią.
Co Ty na to?’
I wysłałem go do Julki i Liama. Do reszty nie
mam co pisać, bo na pewno by się zgodzili. Zaraz dostałem wiadomość zwrotną. Od
Liama.
‘Świetny pomysł baby! Ale jesteś pewny co do
tych ostatnich gości? Nie będziesz się męczył, patrząc na nich jako para? Dzwonisz
Ty czy ja mam to załatwić? xx’
Nie wiem dlaczego, ale uśmiechnąłem się na
jego wiadomość. Od razu odpowiedziałem.
‘No jasne, ze jestem pewien! Przecież to nasi
przyjaciele :) Nie kocham Perrie, więc myślę, że nie będzie mi to
przeszkadzało, że będzie się obściskiwać z innym. Dobra, to ja już po nich
dzwonie!
Do zobaczenie na dole! xx’
Wysłałem i zabrałem się za dzwonienie do
znajomych z zaproszeniem do nas.
** U JULII **
Siedzieliśmy
u mnie w pokoju, rozmawiając. Ast do nas wrócił, mówiąc, że na dole nie działo się
nic ciekawego. Dla mnie lepiej. Będę mogła się do niego poprzytulać. Wtuleni w
siebie i zajęci rozmową z mamą czekaliśmy, aż Paula wyjdzie z łazienki. Po jakiś
10 minutach nastąpiła ta chwila i teraz mama poszła się odświeżyć.
–
To co robimy ślicznotko? – odezwał się Ast.
–
Najlepiej nic. Siedźmy tak jak najdłużej. Tak mi jest dobrze. – odpowiedziałam,
a chłopak się zaśmiał.
–
Kochanie, nie mówiłem do Ciebie, tylko do Pauli. Jakbym chciał z Tobą coś
robić, nie pytałbym się o zdanie, tylko od razu działał. – rzekł chłopak.
–
Patrzcie, jaki pewny, że bym się zgodziła!
–
Słonko, nie miałabyś wyjścia. W końcu jesteś moja! – wyszeptał mi do ucha, a po
moim ciele przeszły przyjemne dreszcze.
–
Taaa, jestem Twoja, a Ty mój! – odparłam i dałam mu buziaka w policzek.
–
Tylko tyle? – zapytał smutny.
–
Paula, chcesz jeść? – zapytałam siostrę, pokazując mu język. Odeszłam od
Astona, podeszłam do niej i zwyczajnie ją przytuliłam. Tak mi jej brakowała.
–
Cieszę się, że tu jesteś! – wyszeptałam jej we włosy.
– Ja też. Tym bardziej, że jestem w tym samym domu co chłopaki z JLS i One Direction! – krzyknęła dziewczynka.
– Ja też. Tym bardziej, że jestem w tym samym domu co chłopaki z JLS i One Direction! – krzyknęła dziewczynka.
–
Kochana JLSterka i Directionerka w jednej osobie. – odezwałam się. – Chodź,
wybierzemy Ci ubranie. Musisz pięknie wyglądać, to może spodobasz się któremuś
chłopakowi z 1D i skradniesz jego serce. – dodałam i zaczęłam się śmiać. Ast przewrócił
tylko oczyma i sam się zaczął śmiać.
–
Ja chcę ta sukienkę, którą mi Astuś kupił! – wrzeszczała Paula.
– Dobra, już jej szukamy. – odparłam i
podeszłam do szafy, przeszukując jej ubrania.
–
O, to ta! To ta! – krzyknęła siostra.
–
Naprawdę? Tą
sukienkę kupił Ci mój chłopak? Niemożliwe! – wpatrywałam się w ubranie.
–
A co, brzydka? Nie podoba Ci się? – wtrącił się Ast.
–
Daj spokój! Jest prześliczna! Przyznaj się, kto ci pomagał ją wybrać.
–
Nie, sam ją kupowałem.
–
Nie wiedziałam, że masz taki świetny gust kochanie!
–
A powinnaś to już wiedzieć, bo Ciebie też wybrałem, więc o czymś to świadczy. –
powiedział, a ja momentalnie zalałam się rumieńcem. – Kocham to w tobie. –
dodał.
–
Ja Ciebie też kocham! – posłałam mu buziaka w powietrzu. – Dobra Paula,
bierzemy się za Ciebie. Ubieraj się w sukienkę, a ja zaraz zrobię Ci coś z
włosami. Jakieś życzenia co od fryzury maleńka? – zapytałam.
–
Chcę loki. Zrobisz mi loki? – zapytała. – Postaram się coś wymyślić. –
powiedziałam i się uśmiechnęłam. Po chwili rozległ się dźwięk mojego telefonu. Trochę
tym zdziwiona podeszłam do komody i podniosłam komórkę. Dostałam smsa. Od Zayna.
Jeszcze bardziej się zdziwiłam, ale wcisnęłam ‘pokaż’. Wyświetlił mi się tekst.
Przeczytałam go i zdębiałam. Mulat chciał zaprosić kilku znajomych. Tych co
ostatnio. Ok, nie mam nic przeciwko, ale dlaczego chce by była tu Perrie z Gregorym?
Dziwne. Przecież to jest jego było, która obecnie jest z jego kumplem. Muszę z
nim pogadać.
–
Kochanie, co się stało? Wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha. – zapytał Ast.
–
Nic, nic. Muszę iść pogadać z Zaynem. Jak wrócę to Ci wszystko wyjaśnię. –
odpowiedziałam. Podeszłam do niego, pocałowałam i wyszłam z pokoju.
–
Ejj, ale kto mi teraz zrobi loki? Ja chcę koli! – przypomniała o sobie Paula.
–
Spokojnie. Coś wymyślimy. Ale muszą być loki? – zapytał chłopak.
–
Tak, muszą! Albo i nie. Nie wiem sama! – powiedziała zrezygnowana. – Chcę
tylko, żeby było ładnie. – dodała.
–
I tak będzie. – rzekł Aston.
--------------- DODATEK ---------------
W końcu dodałam rozdział. Przepraszam, że tak późno dodaję, ale trochę mam problemy z weną. Ale teraz się zmusiłam i napisałam. Nie spałam wczoraj do 3 rano, bo go pisałam, więc wybaczcie, że takie coś powstało. Jeżeli Wam się to nie podoba, to z góry Was przepraszam, że rozdział wyszedł taki nijaki.
No i oczywiście, chciałam Wam podziękować za ponad 9 000 wyświetleń! Jesteście cudowne! Zarówno te, które komentują - Was uwielbiam <3 - jaki i również te, które tylko czytają. Jest mi niezmiernie miło, że jesteście ze mną i mnie wspieracie! To dużo dla mnie znaczy! ;**
DZIĘKUJĘ WAM ZA TO!
KOCHAM WAS!!! <3<3<3<3
Jaki matoł! Haha boże xD niech Malik uważa, bo jeszcze Liam przyjdzie do niego w nocy ;D
OdpowiedzUsuńCo do Astona i Julki: AWWWWWWW <3
Ziam !! :D yeah fajny rodział :3
OdpowiedzUsuńAwww jak miło ! Wiesz jak się uśmiecham, gdy piszesz o naszych gołąbeczkach / ;******************* Niezła robota kochana <33333333333 Oby tak dalej ; ))
OdpowiedzUsuńZapraszam na zapowiedź drugiej części opowiadania:
OdpowiedzUsuńhttp://i-still-feel-it-every-time-1d.blogspot.com/
Kocham, kocham, kocham, kocham, kocham :P
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww Ast i Julka <3
czekam na next ;*
Boże, ale kochany <3 Dodawaj szybko kolejny, już się nie mogę doczekać :D
OdpowiedzUsuń+ 16 i 17 :) http://i-will-be-ur-man.blogspot.com/ Pluton
Awwwwwww nasze kochane gołąbeczki<3<3<3<3.Twój blog jest the best.
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz.Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału.
Pozdrawiam i zapraszam http://tell-me-what-you-feel.blogspot.com/ i http://meet-dreams.blogspot.com/
18 :) http://i-will-be-ur-man.blogspot.com/2012/12/rozdzia-osiemnasty-poznajcie-moja.html
OdpowiedzUsuń