–
Tylko nie załamcie łóżka jak będziecie kłaść się spać. – krzyknął za nami Zayn,
ale żadne z nas już na to nie odpowiedziało, bo zniknęliśmy za drzwiami do
salonu.
Kiedy
tylko przekroczyliśmy próg, nie zastanawiając się nad niczym, pocałowałem
Julkę. W końcu bez żadnych świadków mogłem ją całować i wiedziałem, że nikt nam
tego nie przerwie. Dziewczyna oddała mi pocałunek, wczepiając swoje palce w
moje włosy i przyciągając mnie bliżej do siebie. Złapałem ją jedną ręką w
talii, a drugą umiejscowiłem na karku i
pogłębiłem przyjemność. Julka nie stawiła żadnego opór, więc bez przeszkód
swoim językiem rozchyliłem jej wargi i po chwili łaskotałem jej podniebienie. Ciche
pomruki wydobywające się z jej gardła, uświadomiły mi, że jej się to podoba,
więc bardziej na nią naparłem. Znaczy na jej usta, których ciągle było mi mało.
Po chwili, kiedy jej język spotkał się z moim, moje pragnienie wzięło górę.
Zacząłem się przemieszczać, aż w końcu napotkaliśmy na ścianę. Jej plecy
przyległy do gładkiej powierzchni, a ja przyciskałem swoje biodra do jej
bioder. Rozchyliłem jej uda swym kolanem i moją nadal widoczną erekcją
napierałem leniwie na jej ciało. Jej dłonie, znajdujące się na mych plecach,
sunęły się w tą i z powrotem po całej ich długości, czasami zjeżdżając do
pośladków. Kiedy już się tam znalazły, złapałem jej palce i splotłem je ze swoimi,
podnosząc do góry i opierając ich nad naszymi głowami, nadal atakując jej usta.
Nasze języki wirowały w powolnym, lecz erotycznym tańcu, spragnionym własnego
dotyku. Puściłem jej dłonie i szybkim ruchem umiejscowiłem ich pod sukienką na
jej cudownych pośladkach. Ona natomiast, ponownie wplotła swoje palce w moje włosy i masowała moją głowę. Za każdym razem, kiedy ściskałem jej skórę na
tylnej części jej ciała, ona ciągnęła mnie za włosy, co jeszcze bardziej mnie
podniecało. Boże, jak ta dziewczyna na mnie działa?
Chyba
pierwszy raz tak zapalczywie i żarliwie się całowaliśmy. Oczywiście, podobało
mi się to, dlatego byłem niezadowolony, kiedy się ode mnie odsunęła. Po jej
minie wywnioskowałem, że musiała się oderwać, gdyż brakowało jej powietrza do
oddychania. Zresztą, sam miałem z tym problem, więc już mi złość przeszła.
–
WOW! Chcę jeszcze! – wyrzuciła z siebie po jakimś czasie szybkiego oddychania.
Pochyliła się w moim kierunku i mnie pocałowała. Jednak ta przyjemność trwała
dużo krócej niż ta poprzednia. Odsunąłem się od niej po chwili i przytuliłem
ją. Była zmieszana moim zachowaniem, ale czułem jak wtulała się we mnie
mocniej.
–
Kocham Cię! – wyszeptałem jej do ucha. – Ale nie możemy tutaj się kochać,
maleńka. Chodź na górę. Myślę, że tam będzie nam wygodniej. – dodałem i
przejechałem językiem po jej uchu. Zadrżała. Wyczułem to, tuląc ją do siebie
jak wariat.
–
Zgadzam się! Chodź! – odpowiedziała, odpychając mnie od siebie. Patrzyłem na
nią zdezorientowany, jednak po chwili złapała mnie za rękę i ciągnęła w stronę
schodów. Co jakiś czas odwracała się i składała szybkiego buziaka na mych
ustach. Tak się na tym skupiła, że mało na schodach się nie przewróciła.
Dlatego powiedziałem jej, żeby przestała to robić kiedy wchodzi po stopniach,
choć naprawdę tego nie chciałem. Chciałem, a wręcz że pragnąłem ponownie poczuć
jej usta na swoich i ponownie zatracić się w namiętnym pocałunku.
–
Ale w moim pokoju jest mama z Paulą. – odezwała się, kiedy już byliśmy na
korytarzu na piętrze.
–
W takim razie nie będzie seksu. – odparłem zrezygnowany. Szczerze, to
żartowałem. Może trochę głupi żart, ale chciałem zobaczyć jak na to zareaguje
Julka.
–
Chyba śnisz królewiczu?! Najpierw mnie podniecasz, doprowadzasz do szaleństwa,
a teraz mówisz, że nie będzie seksu? Jak będziesz stawiał opór, to Cię kochany,
siłą wezmę. Nie ma przebacz. – rzekła, a ja stałem ja słup soli. Zatrzymałem
się i pociągnąłem ja za rękę, tak że stała do mnie twarzą. Zmniejszyłem
dzielący nas dystans i znowu naparłem na jej, już lekko spuchnięte od
wcześniejszego pocałunku, wargi. Całowałem ją mocno, wdzierając się do jej ust.
Oplotłem ją swymi ramionami i przyciągnąłem do swojej piersi.
–
Właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem. Znajdźmy jakiś wolny pokój i dajmy się
ponieść uczuciom, które nami rządzą. – powiedziałem, odsuwając się od jej warg.
–
Och Ast! Idziemy! – ujęła moją dłoń i pociągnęła w kierunku jakiś drzwi. Nim je
otworzyła, zauważyłem napis na ich powierzchni. Niall. Naprawdę? W jego pokoju?
Nie ma tu gościnnych? Dobrze, że nie wybrała Zayna pokoju. A może jednak
szkoda. Dopiero chłopak by się wściekł, że kochaliśmy się w jego łóżku. Zresztą,
co ta za różnica, w jakim pokoju. Ważne, żeby ona była ze mną, a reszta się nie
liczy. Wepchnęła mnie do środka i zamknęła za mną drzwi przekręcając kluczyk.
–
Dobry pomysł, maleńka. – rzekłem. – Nikt nam nie będzie przeszkadzał. Może
Niall się nie wkurzy, że zajęliśmy jego pokój? – dodałem, podchodząc do niej.
–
Nie. Myślę, że nie. – odparła i pocałowała mnie w prawy kącik ust, potem w
lewy. Odsunęła się na niewielką odległość, by spojrzeć mi w oczy, po czym wpiła
się w moje wargi. Dobrze wiedziała, czego potrzebuję. Sam miałem to w
zamiarze, ale ona mnie ubiegła. Jednak to nie przeszkodziło mi w przejęciu
kontroli w tym pocałunku. Staliśmy wciąż niedaleko drzwi, które po chwili
stanowiły oparcie dla Julki pleców. Przyparłem ją do nich, wsuwając moje prawe
kolano między jej uda. Na ten czyn, moja ukochana lekko przegryzła moją dolna
wargę, co ja natychmiast wykorzystałem. Przejechałem koniuszkiem języka po jej
górnej wardze, a po chwili mój język znajdował się w jej buzi, penetrując i
zwiedzając każdy jej zakamarek. Po chwili jej język dołączył do mojego, co
sprawiło, że na moim ciele wystąpiła gęsia skórka. Jej ciało zareagowało
podobnie. Czułem jak drży i uśmiecha się podczas trwającej, dla nas obojga, przyjemności. Moje kąciki również uniosły się do góry, przez co odsunęliśmy się
troszeczkę od siebie. Zaczerpnęliśmy kilka głębokich wdechów i ponownie
wróciliśmy do wzajemnej pieszczoty naszych ust, języków, podniebienia.
Moja
prawa ręka, znajdująca się na jej wcięciu w tali, przesuwała się w górę pleców,
a następnie w dół, natomiast lewa spoczywała na jej karku. Muskałem jej
wrażliwą skórę opuszkami moich palców, przesuwając zawiązane ramiączka od
sukienki. Moje sprawne palce poradziły sobie z supełkiem i wraz z szarpnięciem
jednego z końców zawiązanych sznurków, sukienka opadła na dół. Zatrzymała się
na mych udach, odsłaniając jej piersi, okryte białym koronkowym stanikiem bez
ramiączek i płaski brzuch. Oderwałem się od jej warg, by podziwiać jej piękne
ciało, którego pragnąłem w tej chwili dotykać. Odsunąłem się bardziej, tym
samym pozwalając, by sukienka dotknęła podłogi i odsłoniła całe ciało mojej
dziewczyny. Nagie ciało. Stała przede mną w samej kompletnej bieliźnie.
Obserwowałem każdy centymetr jej skóry, od o samej głowy po czubek dużego palca
u stóp. Kiedy podniosłem wzrok ku górze, jej oczy świeciły. Nie wiem, może z
podniecenia, może ze szczęścia, ale na pewno też z miłości. Nasze spojrzenia
się spotkały. W oczach pojawiła się dodatkowa iskierka pożądania, a serca
zaczęły bić szybciej, w wspólnym rytmie.
–
Jesteś taka piękna. – odezwałem się. Julka się tylko zaśmiała i oczywiście
zarumieniła. Przejechałem kciukiem po jej lewym rumieńcu, po czym złożyłem na
nim buziaka. To samo zrobiłem z drugim policzkiem. – Mówiłem Ci już, że kocham
Twoje zaczerwienione policzki? – zapytałem. Julka kiwnęła głową. – Jesteś teraz
jeszcze bardziej pociągająca. – dodałem.
–
Przestań. – wyszeptała i zarumieniła się jeszcze bardziej.
–
Uwielbiam, kiedy jesteś taka nieśmiała. Mogę? – zadałem pytanie i przysunąłem
się do jej szyi.
–
T-tak. – wychrypiała. Uzyskując jej zgodę, musnąłem jej prawe ramię. Powoli i
delikatnie, składając pocałunki, milimetr po milimetrze, na jej skórze,
zjeżdżałem na dół, dochodząc do miseczki stanika. Powstrzymując się od
ucałowania jej piersi, skierowałem się z pocałunkami na druga stronę jej klatki
piersiowej, zaczynając tym razem wędrówkę w górę ku jej lewemu ramieniu.
Zakończyłem moje zwiedzanie na jej czerwonych ustach, zatapiając się w
kolejnym, tego wieczora, namiętnym pocałunku. Momentalnie moje ręce znalazły
się na jej pośladkach, unosząc ją do góry. Julka bez wahania oplotła moje
biodra swoimi nogami i przyległa do mnie swym ciałem. Odpychając się od drzwi,
jedną ręką dalej podtrzymywałem jej pośladki, a drugą trzymałem na plecach,
dociskając do siebie. Nie przerywając przyjemności, zacząłem zmierzać w
kierunku łóżka, znajdującego się naprzeciw drzwi. Po kilku krokach byliśmy już
przy nim. Delikatnie położyłem ją na kocu przykrywającym miejsce do spania.
Oderwałem się od jej ust i patrzyłem na nią z miłością w oczach. Mam nadzieję,
że ją dostrzegła, oprócz znajdującego się tam pożądania i pragnienia.
–
Na pewno tego chcesz? – zapytałem, wpatrując się w jej niebieskie jak ocean
oczy.
–
A Ty nie chcesz? – odpowiedziała, przeskakując spojrzeniem z moich oczu na usta
i z powrotem.
–
Ja chcę. Pragnę Cię, ale nie chcę też Cię do niczego zmuszać. Jestem cierpliwy
i poczekam, jeżeli powiesz nie. – rzekłem, dalej utrzymując z nią kontakt
wzrokowy.
–
Nie… – zawiesiła głos. Wpatrywałem się w jej tęczówki i czekałem, aż dokończy
zdanie, bo wiem, że go przerwała. – Nie przestawaj. Chcę tego. Potrzebuję, pragnę tego. Pragnę Ciebie! Chcę się z Tobą kochać, więc nie odbieraj mi tej
przyjemności. Nie teraz, kiedy zaszliśmy już tak daleko.
– Czyli idziemy na całość? – zapytałem. Julka się
uśmiechnęła i potwierdziła głową. – Robiłaś to już? Kochałaś się z kimś? –
zadałem kolejne pytania, co wywołało na twarzy Julki chyba małe zdenerwowanie.
Ooooooo...! Super rozdział! Dawaj szybciutko następny...!
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na next <333
O mój Boże ! Co nowy rozdział to lepszy ! Wiedziałam, że miedzy nimi coś się w końcu wydarzy. Kochana nieziemskie opowiadania piszesz. Mam nadzieję, że gdy będę miała 70 lat to nadal będę je czytać :D Opłaca się czekać na każdy rozdział. Niech wena Cię nie opuszcza, bo odwaliłaś kawał dobrej roboty :) Jakie Aston zadaje pytania na koniec ?! :D W sumie ma prawo chłopak wiedzieć. :P Chciałam Ci tym komentarzem udowodnić jak ważny dla mnie jest Twój blog. Kochana czekam na następny :******** <3333333333333
OdpowiedzUsuńUgh jak mogłaś!? W takim momencie!? Buuuu! -.-
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że już coś będzie, a tu... Ehh ;p
Mam wrażenie, że Julka wkurzy się na Astona za to pytanie, ale w sumie to chyba dobrze, że spytał. Chociaż mógł to zrobić jakoś inaczej. ;D
W każdym razie czuję się zawiedziona ;pp
Noo i ciekawe jak Nialler zareaguje gdy dowie się co się działo w jego pokoju xD
Z niecierpliwością czekam na następny kochana<33
Dodałaś Rozdział, Dodałaś Rozdział,Dodałaś Rozdział, Dodałaś Rozdział,Dodałaś Rozdział, Dodałaś Rozdział,Dodałaś Rozdział, Dodałaś Rozdział,Dodałaś Rozdział, Dodałaś Rozdział,Dodałaś Rozdział, Dodałaś Rozdział,Dodałaś Rozdział, Dodałaś Rozdział. Tak cieszę się jak głupia ale dlaczego w takim momencie ? Kto ci pozwolił ja się pytam ? Uwielbiam twoje opowiadanie . ! Możesz informować mnie na moim blogu, bo na gg oraz tt nie wchodzę za często. Oczywiście zapraszam do siebie mam nadzieje, że ci się spodoba.
OdpowiedzUsuńhttp://1dismyloveee.blogspot.com/
KOCHAM CIĘ . !!!!!!!!!!!!!!!!
Czekam na następny. Moja reakcja jak zobaczyła rozdział : dodała , dodała , dodała . I tańczyłam jakąś makarene O.o . Co ty ze mną robisz ? Ale cieszę się jak głupia i czekam na następny.
Pozdrawiam . ;*
~ Evaaaa. xx
Oszczędności ty.!.Jak ty mi tu śmiesz w takim momencie przerywać.?!.XD.Ją się tutaj jaram a ty mi kończysz rozdział.XD.Powinas się wstydzić.XD.
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to cud miód i palce lizać.:**.(Tylko mi proszę bez skojarzeń.XD).No po prostu rozdział opieką sexem .XD.No i zajebistosciom.Sorry zaatakowało błędy ale z komórki pisze.xd.
ocieka.XD.Sorry jeszcze raz że zwracam ci tw mądra główkę gdzie pojawiają się te zajebiste rozdziały.^^.
UsuńPozdr .<3<3<3.
Osoba .XD.(Jak coś to płci żeńskiej)).XD.
och, jak mi miło! ciesze się, że to się podoba :)
UsuńI wcale nie zawracasz mi głowy, wręcz przeciwnie :) sprawiłaś, że na mej twarzy pojawił się uśmiech :) dziękuję bardzo! ;**
Jak mogłaś tak przerwać... No cóż... Dajesz następny albo cię znajdę!!! PAMIĘTAJ,ŻE MAM TWOJE ZDJĘCIE!!!
OdpowiedzUsuńElisabeth
kochana mam się bać?? nie strasz mnie :D:D
Usuń<333
Hej. No więc jak zwykle genialny rozdział. :D Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńPamiętasz może 'Nieświadomie zmieniał moje zycie'? Historia Belli, Zayna, Harrego i Laury. Otóż stworzyłam na blogu ankietę w której wy - czytelnicy głosujecie czy chcecie kontynuacje bloga od momentu ślubu Zayna i Belli. Mam nadzieję, że wejdziesz w bloga, dasz komentarz 'słowny' że chcesz bądź nie kontynuacje a potem zaznaczysz to w ankiecie. Czekam do kolejnego piątku, kiedy to będzie ostateczny termin w jakim można głosować. Wtedy też się okażę czy wstawię 29 rozdział. Oto link: nieswiadomiezmienialmojezycie.blogspot.com Mam nadzieję, że nie zawalę tym razem sprawy i wyjdzie mi kolejna częśc o ile wszyscy będą ją chcieli.
Lauraxd
Dzizyz.!.Ej,no.!.To nie fair.!Przerywać w takim zajebisty momencie.?!.XD.Szczyty.!Ale i tak cię kocham.!.Hahaha.XD.Stwierdzam uzależnienie od tw bloga.XD.
OdpowiedzUsuń