niedziela, 18 listopada 2012

49. 'And let me kiss you!'


** U ZAYNA **
– Liam, możesz na sekundkę? – zapytałem się kolegi.
– A to co? Jakieś tajemnice macie? – wtrącił Lou.
– Nic z tych rzeczy. Po prostu mam sprawę do niego. – rzekłem.
– A do nas to już nie! Zapamiętam to! – powiedział z oburzeniem loczek.
– Oj przestańcie już. Harry, czy Ty za każdym razem jak z kimś wychodzisz, to mówisz nam gdzie, po co i dlaczego tam idziesz? – przerwała Dan. – Nie, więc nie czepiaj się ich. Daj im pogadać. – dodała, nie pozwalając mu odpowiedzieć. Styles nic nie odpowiedział tylko pokazał jej język.
– A może my Wam przeszkadzamy? Może my wyjdziemy, a wy będziecie mogli sobie spokojnie pogadać – rzekł Reesh, wskazując na siebie i resztę jego zespołu. Kurde, no to pięknie. Chłopaki z JLS sobie pomyślą, że nie chce gadać ze względu na nich, a to nie tak. Przecież to ich nawet nie dotyczy. Tu chodzi tylko i wyłącznie o mnie.
– Przestańcie. Nikt nie musi wychodzić. Tu chodzi o mnie, a nie o Was. A Ty Harry, nie wymyślaj, bo jak ostatnio jak chciałem z Tobą pogadać, to usnąłeś na kanapie na moim ramieniu. – odezwałem się.
– Ej, to była 3 nad ranem. Wyciągnąłeś mnie z pokoju, kiedy spałem. – bronił się.
– Dobra, nieważne. – machnąłem ręką. – To jak, idziemy? – skierowałem się do Liama.
– No jasne. – odpowiedział i wyszliśmy z kuchni na dwór.
– O co chodzi? – zapytał, kiedy byliśmy już na zewnątrz.
– Wiesz jaka jest sytuacja z Julką, więc proszę Cię, pilnuj mnie jakbym za dużo wypił. Nie chciałbym czegoś głupiego zrobić, i to jeszcze przy mamie Julki, i zmarnować ponownie naszą przyjaźń. Wiesz, jak się zachowuje po pijaku, więc w razie czego, wyprowadź mnie do pokoju. – powiedziałem.
– Stary, nie ma problemu. Jak wypijesz więcej niż pięć piw, idziesz pod prysznic, a potem spać na jakieś pół godzinki. To powinno Ci pomóc. Chyba, że będziesz się pilnował i mało pił. – rzekł chłopak.
– Dzięki brachu! Nie chcę zrobić sobie wiochy i to jeszcze przy cioci.
– Ok, doskonale Cię rozumiem. Możesz na mnie liczyć. – odezwał się Liam. – A teraz chodź, bo jeszcze sobie reszta coś pomyśli. – dodał i pociągnął mnie w kierunku salonu.
– Nie ciągnij mnie. Przecież idę. – syknąłem, kiedy o mały włos przez kolegę nie wylądowałem na komodzie.
– Ty się wleczesz, a nie idziesz. – zaśmiał się, ale puścił mój rękaw. Weszliśmy do środka pomieszczenia i skierowaliśmy się do kuchni.
– O dobrze, że już jesteście. Możecie nam pomóc? – zapytała się dziewczyna Liama.
– Oczywiście. A gdzie jest reszta? – odezwałem się.
– Poszli się już szykować. – rzekła El. – Zostało tylko to powynosić i ustawić na stolikach. Zajmiecie się tym? – dodała.
– Bo my byśmy też poszły się szykować. – wtrąciła Dan.
– Dobrze. Lećcie na górę, a my się wszystkim zajmiemy. – powiedział Payne i pocałował swoją dziewczynę. Posłałem mu zabójcze spojrzenie, bo też chciałem się wyszykować. Nim zdążyłem się odezwać, dziewczyn już przy nas nie było. Słyszałem tylko jak obcasy stukają o kolejne schodki.
– Chodź, bierzmy się za to. – powiedział kolega, wręczając mi napoje. – Zanieś to na dwór i postaw, ja zaraz przyjdę z alkoholem. – dodał.
– No dobra. – niechętnie, ale się zgodziłem. Poszedłem z piciem przed dom, postawiłem na jednym ze stolików i miałem zamiar wrócić do środka, do Liama. Niestety, kiedy się odwróciłem, wpadłem na chłopaka, a ten z kolei upuścił dwie butelki. Całe szczęście, to była oranżada dla Pauli. Dobrze, że to nie był alkohol. Butelki się rozbiły, a ja zostałem zachlapany prawie do kolan.
– Kurwa! – krzyknąłem.
– Przestań się drzeć. Gdybyś patrzył jak chodzisz, to nie byłoby teraz problemu. – wyszczerzył się Li.
– Albo, gdybyś mocniej je trzymał. – pokazałem mu język. – Wiesz, muszę się teraz iść przebrać. Zaraz wrócę i Ci pomogę z resztą. – dodałem.
– Już się nie fatyguj. Idź i się strój na wieczór. Ja sobie sam poradzę. – odparł.
– Naprawdę Liam? Zrobisz to sam?
– No jasne, że tak! Lec i się szykuj. W sumie to nie wiem po co masz się stroić skoro Ty zawsze nieziemsko wyglądasz. – wyszeptał chłopak.
– Boże, Li jesteś kochany! Masz u mnie przysługę! – krzyknąłem i klepnąłem go w ramię.
– Oj tam! Kiedyś odrobisz w naturze i będziemy kwita! – zaśmiał się chłopak.
– Dobra, tylko mów kiedy i gdzie! – odwzajemniłem uśmiech i pobiegłem schodami na górę, zostawiając Liama z przygotowaniami na dole. Po chwili uświadomiłem sobie na co się zgodziłem. Jak to mu ‘odrobić w naturze’? Co on miał na myśli? Czyżby chodziło mu o jakieś przyjemności seksualne? Przecież on ma Danielle, więc czego może chcieć ode mnie? Niemożliwe, żebym mu się podobał i jeszcze pociągał seksualnie! To nierealne! Przecież on jest hetero! ‘Oj Malik, Malika! Seksu Ci chyba brakuje!’ – pomyślałem, biorąc z szafki ubranie i kierując się z nimi do łazienki. Szybko zbiegłem schodami na dół i wskoczyłem do łazienki. Momentalnie się rozebrałem i już miałem wchodzić pod prysznic, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi, a zaraz po tym głos:
– Zayn, otwórz! – krzyknął, nie kto inny jak Liam. Zakręciłem ręcznik wokół bioder i otworzyłem mu drzwi. – Musisz akurat teraz? – zapytałem, ale nie usłyszałem żadnej odpowiedzi. Usłyszałem jedynie jego cichy szept. Wsłuchałem się w jego słowa i po chwili zorientowałem się, że chłopak nuci sobie piosenkę:

'And if you
You want me too
Let's make a move.
Yeah, so tell me girl if every time we
To-o-ouch
You get this kind of ru-u-ush
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
yeah, yeah, yeah.
If you don't wanna take it slow
And you just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah
yeah, yeah.
And let me kiss you'


Miałem głupie uczucie. Zdawało mi się, że śpiewa to dla mnie i do mnie. Nie pomyślałbym o tym, gdyby nie fakt, że gdy mył ręce wpatrywał się we mnie. Znaczy, moje odbicie w lustrze. Jakby tego wszystkiego było mało, właśnie mruczał ‘and let me kiss you’. Nie powiem, że się niezręcznie nie poczułem. Nie wiem nawet czy rumieniec nie wkradł mi się na policzki. Ale jakbyście się Wy poczuli? Wasz najlepszy kolega śpiewa piosenkę, pytając się o pozwolenie o pocałunek. Dziwne, strasznie dziwne uczucie! Mam nadzieję że mi się to tylko wydawało. Wtedy on się odezwał:
– Do twarzy Ci z tym rumieńcem. Jesteś teraz jeszcze bardziej seksowny! – no to teraz na bank wyglądam jak burak!
– Przestań gadać głupoty! – powiedziałem. Usłyszałem w odpowiedzi:
– Baby let me kiss you! – i wyszedł z łazienki, puszczając mi jeszcze oczko. Kurde, temu chłopakowi poprzewracało się w głowie! Czyżbym się mu aż tak podobał? Wiem, że dziewczyny za mną szaleją, ale że chłopcy też? Nie, nie! To nie może być prawda!




-
-------------- DODATEK ---------------

Na początku bardzo, ale to bardzo Was PRZEPRASZAM.
Pisałam, że rozdziały będą pojawiały się co tydzień, a ten pojawił się po 2 tygodniach.
Zwyczajnie brak mi weny, no i trochę czasu ;(
Muszę mniej czasu poświęcać twitterowi :D
Tym bardziej, że teraz doszła mi nauka, bo zaczynają mi się kolokwia ;c
Więc uprzedzam, że następny rozdział może pojawić się albo za tydzień albo za dwa. To zależy od tego jak będzie z kolokwiami, no i czy wena będzie taka łaskawa i mnie nawiedzi :)

Oczywiście, DZIĘKUJĘ za tyle wyświetleń i 31 komentarzy pod ostatnim rozdziałem!
Bardzo cieszy mnie fakt, że czytacie moje opowiadanie i piszecie te wszystkie miłe słowa!

KOCHAM WAS!!! <3<3<3<3

9 komentarzy:

  1. hahaha, liam genialny. Pewnie sobie jaja robi z Zayna, jak to zwykle koledzy robią, a ten sobie niewiadomo co wyobraża. Rozdział jest świetny, lae brakuje mi sceny między naszymi zakochańcami :P

    http://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze cudowne :) A Liam przepraszam ma zamiar coś tego z Zaynem ?! Robi się ciekawie :D Kochana z niecierpliwością czekam na nn ;******** <3333333333

    OdpowiedzUsuń
  3. omg omg !! :D ZIAM <3
    suuper rozdział , mam nadzieję że rozwiniesz jakoś bardziej wątek Ziama :D
    czekam na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha Liam rozwala system ;D Mam jednak nadzieję że robi sobie jaja z Zayn'a, a nie tak na poważnie ;pp
    Ogólnie rozdział jest niesamowity!!! Jak zawsze zresztą <3
    Z niecierpliwością czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łoooo kurwa. xd To się narobiło, ejj tylko, żeby Liam sobie żarty stroił. xd Bo chyba się poryczę ze śmiechu jak się okaże że Zayn mu się podoba xd Rozdział zajebisty. Czekam na kolejny ;x

    OdpowiedzUsuń
  6. hahahahhahahahahahaha leje z Liama xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha Liam ! No nie mogę, chociaż ładnie postąpił pomagając mu :D

    http://lovesandfriend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Liam rozjebał system. Fajnie by było gdyby Zayn mu się podobał xd Ciekawie by było! powiadom mnie koniecznie o rozdziale! http://onedream-onelove-onelife-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm....... mogę powiedzieć tylko tyle, że to cudeńko ! taka prawda, zajebisty rozdział i czekam na następny !
    zapraszam do sb : http://one-story-one-direction1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń