** U ZAYNA
**
– Liam, możesz na sekundkę? – zapytałem się
kolegi.
– A to co? Jakieś tajemnice macie? – wtrącił
Lou.
– Nic z tych rzeczy. Po prostu mam sprawę do
niego. – rzekłem.
– A do nas to już nie! Zapamiętam to! –
powiedział z oburzeniem loczek.
– Oj przestańcie już. Harry, czy Ty za każdym
razem jak z kimś wychodzisz, to mówisz nam gdzie, po co i dlaczego tam idziesz?
– przerwała Dan. – Nie, więc nie czepiaj się ich. Daj im pogadać. – dodała, nie
pozwalając mu odpowiedzieć. Styles nic nie odpowiedział tylko pokazał jej
język.
– A może my Wam przeszkadzamy? Może my
wyjdziemy, a wy będziecie mogli sobie spokojnie pogadać – rzekł Reesh,
wskazując na siebie i resztę jego zespołu. Kurde, no to pięknie. Chłopaki z JLS
sobie pomyślą, że nie chce gadać ze względu na nich, a to nie tak. Przecież to
ich nawet nie dotyczy. Tu chodzi tylko i wyłącznie o mnie.
– Przestańcie. Nikt nie musi wychodzić. Tu
chodzi o mnie, a nie o Was. A Ty Harry, nie wymyślaj, bo jak ostatnio jak
chciałem z Tobą pogadać, to usnąłeś na kanapie na moim ramieniu. – odezwałem
się.
– Ej, to była 3 nad ranem. Wyciągnąłeś mnie z
pokoju, kiedy spałem. – bronił się.
– Dobra, nieważne. – machnąłem ręką. – To jak,
idziemy? – skierowałem się do Liama.
– No jasne. – odpowiedział i wyszliśmy z
kuchni na dwór.
– O co chodzi? – zapytał, kiedy byliśmy już na
zewnątrz.
– Wiesz jaka jest sytuacja z Julką, więc
proszę Cię, pilnuj mnie jakbym za dużo wypił. Nie chciałbym czegoś głupiego
zrobić, i to jeszcze przy mamie Julki, i zmarnować ponownie naszą przyjaźń.
Wiesz, jak się zachowuje po pijaku, więc w razie czego, wyprowadź mnie do
pokoju. – powiedziałem.
– Stary, nie ma problemu. Jak wypijesz więcej
niż pięć piw, idziesz pod prysznic, a potem spać na jakieś pół godzinki. To
powinno Ci pomóc. Chyba, że będziesz się pilnował i mało pił. – rzekł chłopak.
– Dzięki brachu! Nie chcę zrobić sobie wiochy
i to jeszcze przy cioci.
– Ok, doskonale Cię rozumiem. Możesz na mnie
liczyć. – odezwał się Liam. – A teraz chodź, bo jeszcze sobie reszta coś
pomyśli. – dodał i pociągnął mnie w kierunku salonu.
– Nie ciągnij mnie. Przecież idę. – syknąłem,
kiedy o mały włos przez kolegę nie wylądowałem na komodzie.
– Ty się wleczesz, a nie idziesz. – zaśmiał
się, ale puścił mój rękaw. Weszliśmy do środka pomieszczenia i skierowaliśmy
się do kuchni.
– O dobrze, że już jesteście. Możecie nam
pomóc? – zapytała się dziewczyna Liama.
– Oczywiście. A gdzie jest reszta? – odezwałem
się.
– Poszli się już szykować. – rzekła El. –
Zostało tylko to powynosić i ustawić na stolikach. Zajmiecie się tym? – dodała.
– Bo my byśmy też poszły się szykować. –
wtrąciła Dan.
– Dobrze. Lećcie na górę, a my się wszystkim
zajmiemy. – powiedział Payne i pocałował swoją dziewczynę. Posłałem mu zabójcze spojrzenie, bo też chciałem się wyszykować. Nim zdążyłem się odezwać, dziewczyn
już przy nas nie było. Słyszałem tylko jak obcasy stukają o kolejne schodki.
– Chodź, bierzmy się za to. – powiedział
kolega, wręczając mi napoje. – Zanieś to na dwór i postaw, ja zaraz przyjdę z
alkoholem. – dodał.
– No dobra. – niechętnie, ale się zgodziłem. Poszedłem
z piciem przed dom, postawiłem na jednym ze stolików i miałem zamiar wrócić do
środka, do Liama. Niestety, kiedy się odwróciłem, wpadłem na chłopaka, a ten z
kolei upuścił dwie butelki. Całe szczęście, to była oranżada dla Pauli. Dobrze,
że to nie był alkohol. Butelki się rozbiły, a ja zostałem zachlapany prawie do
kolan.
– Kurwa! – krzyknąłem.
– Przestań się drzeć. Gdybyś patrzył jak
chodzisz, to nie byłoby teraz problemu. – wyszczerzył się Li.
– Albo, gdybyś mocniej je trzymał. – pokazałem
mu język. – Wiesz, muszę się teraz iść przebrać. Zaraz wrócę i Ci pomogę z
resztą. – dodałem.
– Już się nie fatyguj. Idź i się strój na
wieczór. Ja sobie sam poradzę. – odparł.
– Naprawdę Liam? Zrobisz to sam?
– No jasne, że tak! Lec i się szykuj. W sumie
to nie wiem po co masz się stroić skoro Ty zawsze nieziemsko wyglądasz. –
wyszeptał chłopak.
– Boże, Li jesteś kochany! Masz u mnie przysługę!
– krzyknąłem i klepnąłem go w ramię.
– Oj tam! Kiedyś odrobisz w naturze i będziemy
kwita! – zaśmiał się chłopak.
– Dobra, tylko mów kiedy i gdzie! –
odwzajemniłem uśmiech i pobiegłem schodami na górę, zostawiając Liama z
przygotowaniami na dole. Po chwili uświadomiłem sobie na co się zgodziłem. Jak to
mu ‘odrobić w naturze’? Co on miał na myśli? Czyżby chodziło mu o jakieś przyjemności
seksualne? Przecież on ma Danielle, więc czego może chcieć ode mnie? Niemożliwe,
żebym mu się podobał i jeszcze pociągał seksualnie! To nierealne! Przecież on
jest hetero! ‘Oj Malik, Malika! Seksu Ci
chyba brakuje!’ – pomyślałem, biorąc z szafki ubranie i kierując się z nimi
do łazienki. Szybko zbiegłem schodami na dół i wskoczyłem do łazienki. Momentalnie
się rozebrałem i już miałem wchodzić pod prysznic, kiedy usłyszałem pukanie do
drzwi, a zaraz po tym głos:
– Zayn, otwórz! – krzyknął, nie kto inny jak Liam.
Zakręciłem ręcznik wokół bioder i otworzyłem mu drzwi. – Musisz akurat teraz? –
zapytałem, ale nie usłyszałem żadnej odpowiedzi. Usłyszałem jedynie jego cichy
szept. Wsłuchałem się w jego słowa i po chwili zorientowałem się, że chłopak
nuci sobie piosenkę:
'And if you
You want me too
Let's make a move.
Yeah, so tell me girl if every time we
To-o-ouch
You get this kind of ru-u-ush
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
yeah, yeah, yeah.
If you don't wanna take it slow
And you just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah
yeah, yeah.
And let me kiss you'
Miałem głupie uczucie. Zdawało mi się, że
śpiewa to dla mnie i do mnie. Nie pomyślałbym o tym, gdyby nie fakt, że gdy mył
ręce wpatrywał się we mnie. Znaczy, moje odbicie w lustrze. Jakby tego
wszystkiego było mało, właśnie mruczał ‘and
let me kiss you’. Nie powiem, że się niezręcznie nie poczułem. Nie wiem
nawet czy rumieniec nie wkradł mi się na policzki. Ale jakbyście się Wy
poczuli? Wasz najlepszy kolega śpiewa piosenkę, pytając się o pozwolenie o
pocałunek. Dziwne, strasznie dziwne uczucie! Mam nadzieję że mi się to tylko
wydawało. Wtedy on się odezwał:
– Do twarzy Ci z tym rumieńcem. Jesteś teraz jeszcze
bardziej seksowny! – no to teraz na bank wyglądam jak burak!
– Przestań gadać głupoty! – powiedziałem. Usłyszałem
w odpowiedzi:
– Baby let me kiss you! – i wyszedł z łazienki,
puszczając mi jeszcze oczko. Kurde, temu chłopakowi poprzewracało się w głowie!
Czyżbym się mu aż tak podobał? Wiem, że dziewczyny za mną szaleją, ale że
chłopcy też? Nie, nie! To nie może być prawda!
-
-------------- DODATEK ---------------
Na początku bardzo, ale to bardzo Was PRZEPRASZAM.
Pisałam, że rozdziały będą pojawiały się co tydzień, a ten pojawił się po 2 tygodniach.
Zwyczajnie brak mi weny, no i trochę czasu ;(
Muszę mniej czasu poświęcać twitterowi :D
Tym bardziej, że teraz doszła mi nauka, bo zaczynają mi się kolokwia ;c
Więc uprzedzam, że następny rozdział może pojawić się albo za tydzień albo za dwa. To zależy od tego jak będzie z kolokwiami, no i czy wena będzie taka łaskawa i mnie nawiedzi :)
Oczywiście, DZIĘKUJĘ za tyle wyświetleń i 31 komentarzy pod ostatnim rozdziałem!
Bardzo cieszy mnie fakt, że czytacie moje opowiadanie i piszecie te wszystkie miłe słowa!
KOCHAM WAS!!! <3<3<3<3
hahaha, liam genialny. Pewnie sobie jaja robi z Zayna, jak to zwykle koledzy robią, a ten sobie niewiadomo co wyobraża. Rozdział jest świetny, lae brakuje mi sceny między naszymi zakochańcami :P
OdpowiedzUsuńhttp://zahipnotyzowanaja.blogspot.com/
Jak zawsze cudowne :) A Liam przepraszam ma zamiar coś tego z Zaynem ?! Robi się ciekawie :D Kochana z niecierpliwością czekam na nn ;******** <3333333333
OdpowiedzUsuńomg omg !! :D ZIAM <3
OdpowiedzUsuńsuuper rozdział , mam nadzieję że rozwiniesz jakoś bardziej wątek Ziama :D
czekam na nexta !
Haha Liam rozwala system ;D Mam jednak nadzieję że robi sobie jaja z Zayn'a, a nie tak na poważnie ;pp
OdpowiedzUsuńOgólnie rozdział jest niesamowity!!! Jak zawsze zresztą <3
Z niecierpliwością czekam na następny ;)
Łoooo kurwa. xd To się narobiło, ejj tylko, żeby Liam sobie żarty stroił. xd Bo chyba się poryczę ze śmiechu jak się okaże że Zayn mu się podoba xd Rozdział zajebisty. Czekam na kolejny ;x
OdpowiedzUsuńhahahahhahahahahahaha leje z Liama xd
OdpowiedzUsuńHaha Liam ! No nie mogę, chociaż ładnie postąpił pomagając mu :D
OdpowiedzUsuńhttp://lovesandfriend.blogspot.com/
Liam rozjebał system. Fajnie by było gdyby Zayn mu się podobał xd Ciekawie by było! powiadom mnie koniecznie o rozdziale! http://onedream-onelove-onelife-onedirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHmmm....... mogę powiedzieć tylko tyle, że to cudeńko ! taka prawda, zajebisty rozdział i czekam na następny !
OdpowiedzUsuńzapraszam do sb : http://one-story-one-direction1.blogspot.com