sobota, 13 października 2012

45. 'Hola, hola! Co to za dziewczyna?'


** U ASTONA **
Dostałem sms ’a od Julki. Trzeba do niej zadzwonić. Ciekawe tylko, co ona robiła z nim tak późną porą? Powinna już dawno spać.
– Kochanie! Pewnie Cię obudziłam? Przepraszam, ale wiesz, że nie myślę o tej porze. – rzekła dziewczyna.
– Nic się nie stało. Jeszcze nie spałem. Dopiero się kładę. Nie wiem co powinnaś zrobić w tej sprawie z naszyjnikiem i Zaynem. Jutro o tym pogadamy, dobrze? – zapytałem.
– Oczywiście. – odpowiedziała. – Ale Ty się ze mną masz! Wynagrodzę Ci to wszystko jak przyjedziesz. – dodała.
– Trzymam Cię za słowo maleńka. Tylko musisz wiedzieć, że jestem bardzo wymagający i ciężko jest mnie zadowolić. – zaśmiałem się do słuchawki.
– Już ja się postaram. Zobaczysz, będziesz bardzo zadowolony. – odparła.
– Już nie mogę się doczekać. – powiedziałem. –Dobrze, kochanie będę kończył. Jestem trochę padnięty. Dzisiaj się pakowaliśmy, bo jutro z rana mamy samolot. Jak ja nie lubię się pakować! Odezwę się do Ciebie jutro moja gwiazdko! – dodałem.
– Okej, okej. Rozumiem Cię. Odezwij się do mnie jak tylko wysiądziesz z samolotu. Chcę wiedzieć, że wszystko było w porządku podczas lotu. Kocham Cie słońce!
– Ja Ciebie też myszko! Papa! Do jutra! Buziaczki! – pożegnałem się i rozłączyłem. Mam nadzieję, że się nie domyśliła. Dałem jej wyraźnie znać, że jutro się zobaczymy, ale zmyliłem ją tym lotem. Mam nadzieję, że moja niespodzianka jej się spodoba. Ale jeszcze muszę załatwić drugą sprawę.
– Marv, zamówiłeś te bilety na późniejszy lot? – zwróciłem się do kolegi.
– Pytasz się o to już trzeci raz. Tak, zamówiłem je. – odpowiedział.
– Ale się Julka ucieszy. – wtrącił JB.
– Mam taką nadzieję. Już nie mogę się doczekać, kiedy ją zobaczę. – rzekłem.
– Oj, nie przeżywaj tak! To tylko kilka godzin. Idź się lepiej wyspać, by się dziewczyna nie przestraszyła jak Cię jutro zobaczy. – odezwał się Reesh.
– No tak, tak. Już zmykam. Dobranoc Wam. – odparłem i poszedłem do swego pokoju. Wziąłem szybki prysznic i ułożyłem się na łóżku. Rozmyślałem nad sprawą z Zaynem. Ciekawo, z jakiej okazji był ten prezent? Mam nadzieję, że Julka nic do niego nie czuję. Dobrze, że już niedługo się zobaczymy. W końcu spędzimy trochę czasu ze sobą. Tak mi jej brakuje. Przypominałem sobie miłe momenty z Julką. Pierwsze spojrzenie, potem spotkanie w parku, pierwszy pocałunek i cała reszta sytuacji, które sprawiły, że jesteśmy razem. Z tymi myślami w głowie, zasnąłem.

** U JULII **
(kolejny dzień, coś koło 9.00)
Smacznie sobie spałam, kiedy usłyszałam stukanie to drzwi. Najpierw myślałam, że to mi się śni i się nie podnosiłam, lecz kiedy stukanie zamieniło się w porządnie walenie, wstałam i otworzyłam. Za drzwiami ujrzałam Zayna z tacą ze śniadaniem w ręku.
– Czy zamawiała pani śniadanie do pokoju? – odezwał się i wlazł do pokoju bez pozwolenia. Schowałam się za drzwi, bo byłam w samej bieliźnie, bo zalałam sobie wczoraj piżamę jak wyskoczyłam z wanny, by odebrać telefon.
– Dzięki wielkie, ale możesz już iść? Chcę jeszcze spać. Paaaaa! – powiedziałam chłopakowi, ukrywając się dalej za drzwiami.
– Nie musisz się tak chować. Ja nie gryzę. – rzekł mulat.
– To nie tak. – chciałam się wytłumaczyć.
– Wiem, wiem. Jesteś w samych majtkach i staniku i się wstydzisz. Już spadam. – odparł i wyszedł. Zamknęłam za nim drzwi i podeszłam do stolika, na którym stała taca. Napiłam się kawy, zjadłam jednego naleśnika z dżemorem i z powrotem wdrapałam się pod kołdrę. Spojrzałam jeszcze na telefon. Miałam wiadomość. Wcisnęłam ‘pokaż’ i wyświetlił mi się sms od Asta z wiadomością, że siedzi już w samolocie i czeka na start. No i że oczywiście jak wysiądzie, to zadzwoni. Uśmiechnęłam się i zamknęłam oczy. Chwila nie minęła i spałam ponownie.

** 4 godziny później **
Boże, znowu mnie budzą. Nie dadzą mi się wyspać. Ciekawa jestem, kto tym razem ma czelność mnie budzić o tak wcześniej porze. Podniosłam się, bo dzwonił mi telefon. Spojrzałam na wyświetlacz i od razu pojawił się uśmiech na mej twarzy. To zdjęcie Asta tak właśnie na mnie działa. Odebrałam połączenie.
– No cześć skarbie. Co tam? – powiedziałam.
– Właśnie wysiedliśmy z samolotu i jedziemy do takiej dziewczyny, gdzie zatrzymamy się przez najbliższe kilka godzin, a potem będziemy nocować w hotelu.
– Hola, hola! Co to za dziewczyna? Dlaczego ja się dopiero teraz o tym dowiaduje? Spowiadaj się i to szybciutko! – zaśmiałam się.
– Spokojnie. To nasza dobra znajoma. Nie masz o co się martwić. Wszystko jest pod kontrolą. – rzekł. – Zadzwonię do Ciebie jak już będziemy na miejscu. Kocham Cię. – dodał i się rozłączył. Nawet nie poczekał aż odpowiem. Coś mi się tu nie podoba. On coś kręci. Niech ja się tylko dowiem, że mnie zdradza, to go chyba zabije! Julka, co Ty wygadujesz? Ast nie jest taki! Skarciłam się za te niepodstawne myśli i dalej położyłam się na łóżku. Minęło może z 15 minut i ponownie mój telefon zadzwonił. Znowu Aston. Odebrałam.
– Tak?
– No już jesteśmy na miejscu. – powiedział zadowolony.
– Już? Tak szybko? – zapytałam.
– Yhym. Nie było korków, więc jazda zajęła niewiele czasu. A Ty co robisz?
– Ja to jeszcze leżę w łóżku. Chyba cały dzień tu spędzę. Nie chcę mi się nic robić. – odpowiedziałam.
– O Ty leniuchu! – zaśmiał się. – Dobra, kończę, bo mnie wołają. Zadzwonię do Ciebie jeszcze. Kocham Cię. Papa słonko!
– Ok, będę czekać. Też Cię kocham. Pa misiek! – rzekłam i się rozłączył. Kurde, co się dzieje? Nie podoba mi się to jego zachowanie!
– Julkaaaaa! – usłyszałam głos kuzyna. – Szybko chodź na dół. Jesteś nam potrzebna! – krzyknął.
– Zaraz, tylko się ubiorę. – odkrzyknęłam. Wstałam, wzięłam dresy i koszulkę i się ubrałam. Związałam włosy, złapałam telefon, zeszłam na dół i mało nie zemdlałam na ten widok. 

14 komentarzy:

  1. zajebisty rozdział no i jestem pierwsszzzzzzaaaaaaa XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział <33 A ja tam dalej wole, żeby ona była z Zayn'em. xd Pisz szybko kolejny, bo już nie umie się doczekać. ;xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :**
      sama jeszcze nie wiem do końca jak to będzie Julka..
      zatem wszystko jest możliwe :)
      następny dopiero za tydzień :D

      Usuń
  3. Zabijeeee!!!! W takim momencie przerywać. Jak Boga kocham, zabije!!!! Normalnie serce mi wali jak oszalał!!! Kocham cię i jednocześnie nienawidzę!! Jak ty mogłaś mi to zrobić!!! Ja chcę Astona i Julię, teraz, tutaj!!! NO prosze :DDDDD hahahahahah !! :p :) <3

    Cieszę się, że podoba ci się moje opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana, nie zabijaj, bo więcej nie będzie Julii i Astona :D:D
      przepraszam, że skończyłam w takim momencie, ale musiałam :)
      za tydzień nowa część i będzie to, o co prosisz! ;P

      czytanie Twojego opowiadania to dla mnie czysta przyjemność! <333 ;**

      Usuń
  4. super !!! rozdział genialny aż chcę wiedzieć co będzie dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale świetne ! Wprost genialne , nie mogę doczekać się co dalej ! Dodawaj szybko :D

    http://lovesandfriend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski!!!!
    Na miejscu Julki to bym pewnie zawału dostała ;D
    Mam nadzieję że Malik nie będzie nic kombinował. Julka ma być z Astonem, a nie z nim ;p
    Ogółem wspaniały, ale jak mogłaś skończyć w takim momencie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego w takim momencie ? ; ((
    Boski ; ******* Uwielbiam Astona w twoim opowiadaniu < 3333333

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo super <3 Kiedy next? ;d Chcę neeeeext, jak najszybciej ! <3333333

    OdpowiedzUsuń
  9. Aston ma zostać singlem ;D Zayn z Julką stanowią doskonałą parę, nie zaprzeczysz :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, zaprzeczę :)
      jak na razie Julka jest i raczej będzie z Astonem :)
      no chyba, że mi się coś odbiję i z niej zakonnicę zrobię :D:D

      Usuń
  10. A mnie tam Julencja pasuje do Astona Xd czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy kolejny rozdział?

    OdpowiedzUsuń