poniedziałek, 6 sierpnia 2012

29. 'Jak się kochają, to się kochają. Proste.'

- Tak, tak. Ja chcę ją poznać. - krzyknęłam. Malik spojrzał się pytająco.
- Znowu mi nie wierzysz? - palnęłam. - Spoko, tym razem żartuję. - dodałam po chwili.
- Jeżeli to nie byłby problem, to mógłbyś ją przywieźć. Będziemy w komplecie. - odezwała się Eleonor.
- Dobra, już jadę. - odrzekł, po czym wstał i skierował się do drzwi wyjściowych. po minucie jednak wrócił i powiedział:
- Nie mogę jechać, bo wypiłem. Ktoś może ze mną pojechać, kto jeszcze nie pił? - zapytał.
- Dobra, to może już niech nie przyjeżdża. - wtrącił się Gregory.
- Nie. Teraz to ja chcę, żeby ona tu była. - odpowiedział mu mulat, pijąc kolejne piwo.
- To chodź, ja ją przywiozę. - zaproponował Liam, bo on chyba jako jedyny jeszcze nic nie wypił.
- Dzięki brachu. - rzekł Zayn i przytulił chłopaka. Liam wziął kluczyki i razem z kolegą, wyszli z domu. Po chwili usłyszeliśmy warkot silnika, czyli pojechali po miłość Zayna. My w tym czasie świetnie się bawiliśmy. Włączyliśmy muzykę, zgasiliśmy główne światło, a zaświeciliśmy świeczki i zabawa na całego. Po każdym było widać, że alkohol zrobił swoje. Harry wrócił już z Nicole. Trzymali się za ręce, więc dobrze musieli ze sobą rozmawiać.
- Ooo, nasze gołąbeczki już do nas wrócili. - rzucił Lou, ściskając Eleonor.
- Oj, już przestań im dokuczać. - wtrącił Niall.
- Możecie mi powiedzieć jakie są jeszcze pary w naszym towarzystwie, bo do końca nie mogę tego ogarnąć?? - spytałam. - Wiemy o Harrym i Nicole. Jest też Lou i El. Domyślam się, że Sarah z Samem. I kto jeszcze? - dodałam.
- Nie, nie. My nie. - odezwała się dziewczyna, po czym się zarumieniła. Sam też zalał się rumieńcem. Czyli mają coś do siebie, tylko boja się o tym pogadać czy jak??
- Ale widać na pierwszy rzut oka, że macie się ku sobie, więc na co czekacie?? - zadałam pytanie. po moich słowach, chłopak wstał i siadł koło Sary. Złapał ją za rękę i przytulił do siebie. Dziewczyna nie protestowała i odwdzięczyła się niewinnym pocałunkiem. Wszyscy zrobili głośne 'uuuuuu' i zaczęli się śmiać.
- Dobra, wracamy do tych par. Są jeszcze jakieś?
- Tak. Ja jestem z Liamem. - dodała Dan. - Zayn jest z Perrie i z tego co mi wiadomo, to Niall nie ma na razie nikogo. To chyba tyle. - dopowiedziała dziewczyna.
- Jeszcze my. - razem powiedzieli David i Kate. Zaśmialiśmy się.
- A Ty, masz kogoś? - zapytał się mnie Gregory.
- Tak, mam. Aston przebywa teraz w Polsce, a jutro leci do Paryża i może za kilka dni mnie tu odwiedzi. - rzekłam. - A Ty? Znalazłeś już swą połówkę? - odpowiedziałam.
- Moja połówka chłodzi się w lodówce. - odparł, na co wszyscy zaczęli się śmiać. - A tak na poważnie, jestem zajęty.
- To tylko nasz Niallerek jest singlem?? Nie możliwe, że nie masz żadnej panny. - zaczęłam się z niego nabijać.
- Widocznie, tak ma być. - skomentował. Dalej rozmawialiśmy, śmialiśmy, wygłupialiśmy się. Nie przypuszczałam, że będę się tak świetnie z nimi dogadywać. Nawet z kuzynem się normalnie odzywałam. Jak najbardziej mu to opowiadało. Nie powiem, że mi nie, bo dobrze mi się z nim gadało. Prawie tak samo jak kiedyś, kiedy się jeszcze odzywaliśmy i nie byliśmy pokłóceni. Tak się zajęliśmy sobą, że nawet nie słyszeliśmy kiedy przyjechał Liam z Zaynem i jego dziewczyną. Kiedy przyszli do domu, nikt ich nie zauważył.
- Już jesteśmy. - krzyknął Malik.
- No i co z tego? - warknęłam. Dam mnie stuknęła, po czym podeszła do nich.
- Miło, że do nas przyjechałaś. - powiedziała i przytuliła dziewczynę. Reszta zrobiła to samo, więc ja byłam też do tego zmuszona.
- Jestem Julia. Miło mi. - rzekłam.
- A ja Perrie i też się cieszę, że w końcu Cię poznałam. - odpowiedziała blondynka. Zastanawiałam się co to mogło znaczyć ' cieszę się, że w końcu Cię poznałam'. Ale oj tam, kto by się tym przejmował? Na pewno ja nie będę.
- To co robicie? - zapytał Liam, przytulając swoją dziewczynę. - Ejjj, czy ja o czymś nie wiem? - dodał, patrząc na przytulonych do siebie Harrego z Nicole, Sama z Sarą i trzymających się za ręce Davida i Kate.
- No co? Jak się kochają, to się kochają i są ze sobą. Proste. - powiedziałam, biorąc kolejną butelkę piwa. po tych słowach, czułam czyjś wzrok na sobie. Odwróciłam się i się nie myliłam. Malik wpatrywał się we mnie.
- Co się tak gapisz? - rzekłam, przechodząc koło niego.

** U ZAYNA **
- No co? Jak się kochają, to się kochają. Proste. - powiedziała Julia, biorąc kolejne piwo. Ta dziewczyna jest już dobrze wcięta.
- Co się tak gapisz? - rzekła, przechodząc obok mnie.
- Poczekaj. - złapałem ją za nadgarstek i zatrzymałem. Musiałem z nią pogadać. Wiem, że impreza nie jest dobrym miejscem, ale im wcześniej tym lepiej. Szkoda, że jest trochę wypita, ale może mi się uda ją nakłonić.
- Możemy pogadać? - spytałem.
- My nie mamy o czym gadać. - rzekła.
- Mamy, mamy. - odpowiedziałem, po czym odciągnąłem ją od towarzystwa. Stanęliśmy przy schodach.
- A może byś tak dał mi coś do siedzenia? - wybełkotała. Była chyba już po siódmym piwie, więc nie dziwie się, że język jej się plątał.
- Dobra, chodź na górę. Siądziemy na korytarzu i nikt nie będzie nam przeszkadzał. - odparłem. Złapałem ją za rękę i wprowadziłem na schody. Nie była aż tak pijana, bym musiał ją prowadzić, tylko trzymałem ją za rękę, bo nie chciałem by mi uciekła, a znając ją, to miała to już w planach. Weszliśmy już na piętro i szliśmy korytarzem. Wiedziałem, że jesteśmy niedaleko swoich pokoi, ale chciałem usiąść na korytarzu. Nagle dziewczyna się odezwała:
- Ja chcę do swojego pokoju.


--------------------
Znalazłam teraz trochę czasu, by jednak przepisać kolejny rozdział. Wyszedł mi trochę krótki, ale zawsze to coś :) Miłego czytania ;**

4 komentarze:

  1. superr bardzoo mi się podoba !! ;) ciekawe o czym Zayn chce porozmawiać z Julią 0.o
    + czekam na następny /emajla

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiesz jak się cieszę że udało ci się znaleźć czas ;)
    Cudoooo!!! <3
    Ciekawe o czym Zayn chce pogadać z Julią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fenomen ;) Kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń