wtorek, 14 sierpnia 2012

31. 'Ona potrzebna mi jest do funkcjonowania.'


** U ZAYNA **
Po moich, jakże głębokich rozmyśleń, udałem się do reszty bawiących się na dole. Zszedłem po schodach i zobaczyłem tylko jak David i Kate się żegnają z resztą.
– Ejjj, a ja to co?? Ze mną się nie pożegnacie?? – spytałem.
– Myśleliśmy, że już śpisz. – odpowiedziała dziewczyna. – Ale skoro tu jesteś, to chodź, przytulę Cię.
– Bo będę zazdrosny. – wtrącił David.
– Oj przestań. To tylko Malik. Wiesz, że liczysz się tylko Ty. – wyszeptała mu do ucha, po czym mnie przytuliła. Przybiłem piątkę z jej chłopakiem i wyszli. W domu zostaliśmy sami. To znaczy ja, Harry, Liam, Dan, Niall i Perrie. Lou pojechał razem z El i miał zostać u niej na noc.
– Jest jeszcze piwo? – zapytałem.
– Ale impreza już się skończyła i kładziemy się spać. – odezwał się Niall.
– Nie pytałem się co będziecie teraz robić, tylko czy jest piwo. – powiedziałem.
– Piwo jest w kuchni w lodówce. Czyli mamy rozumieć, że nie wybierasz się spać? – spytał się Liam.
– Dobrze Wam się wydaje. – rzekłem. – A gdzie jest Perrie? – zadałem pytanie.
– Chyba poszła do Twojego pokoju. – odparł chłopak.
– Ale on jest zamknięty na klucz. – odpowiedziałem.
– Ale przecież dałeś jej klucz.
– A no tak, dorobiłem jej klucz. Zapomniałem o tym.
– Coś Ci się stało?? – spytał Liam.
– Co?? O co Ci chodzi?? Przecież widzisz, że jestem cały. – powiedziałem, zmierzając do kuchni. Chłopaki i Dan odprowadzili mnie tylko wzrokiem i poszli na górę do swych pokoi. Ja zostałem sam w kuchni. Wyjąłem piwo z lodówki, usiadłem przy stole i zacząłem kolejne rozmyślenia.
– Dobra, wszyscy są w pokojach, więc mów co się stało. – moją słodką ciszę przerwał Liam, siadając obok mnie. Chciałem z nim pogadać, ale dopiero wtedy jak porozmawiam z Julką. A może to i dobrze, że teraz przyszedł. Na spokojnie będziemy mogli pogadać.
– Dlaczego jeszcze nie śpisz? A Dan? Zostawiłeś ją samą? – zapytałem.
– Dan już śpi, a ja nie mogłem zasnąć, wiedząc, że coś się u Ciebie wydarzyło. – odpowiedział.
– A skąd wiesz, że coś się wydarzyło?
– Oj Malik, przecież nie znam Cię od wczoraj. Zresztą, w Twoich oczach można czytać jak w otwartej książce. A wiesz, że akurat, co do Twojej osoby, to ja nie mam z tym problemu. – powiedział, a ja się zaśmiałem. W końcu powiedział samą prawdę. Jest moim najlepszym przyjacielem. Mogę na niego liczyć zawsze i wszędzie.
– No tak, masz rację.
– Ja ją zawsze mam. Więc słucham, co się takiego stało, że jesteś teraz taki rozkojarzony? – spytał.
 – Jaki rozkojarzony? To już pomyśleć nie można? – odpowiedziałem. Chłopak się tylko na mnie popatrzył i czekał aż zacznę mówić.
– No dobra, coś się stało. – zacząłem.
– Ha, wiedziałem. Mów dalej. – wtrącił się.
– Taaa, wiedziałeś. Dobra, mniejsza o to. Ważne jest to, że teraz jestem tego pewien. Jestem pewien tego, że ją kocham i chcę z nią być do końca życia. Jest dla mnie wszystkim. Niczego więcej nie potrzebuję tylko jej. Ona potrzebna mi jest do funkcjonowania. – wydusiłem to z siebie. W końcu się przyznałem do swych uczuć.
– Chyba wiem, co chcesz mi powiedzieć. Chcesz się jej oświadczyć?? Mogę Ci od razu powiedzieć, że Perrie na pewno się zgodzi. – powiedział Liam.
– Coś Ty wymyślił?? Jakie oświadczyny?? A co ma do tego Perrie?? – podniosłem głos.
– Ciszej, bo wszystkich obudzisz. No przecież sam przed chwilą powiedziałeś, że ją kochasz i chcesz z nią być do końca życia, więc to samo mówi za siebie. – uciszył mnie. – Ale chwila. Jak to, co ma Perrie do tego?? Przecież to Twoja dziewczyna. To o niej mówiłeś, prawda?? – zapytał.
– No niekoniecznie. – odparłem i opuściłem głowę, wpatrując się w podłogę.
– Jakie nie o Perrie, to o kim?? – rzekł i nastała cisza. Po krótkiej chwili się odezwał.
– Już wiem. Mówiłeś o Julce. – krzyknął chłopak.
– Zgadłeś. Należą Ci się brawa. – uśmiechnąłem się do niego.
– Ejjj, ale ja tu czegoś nie rozumiem. Przecież ona się do Ciebie nie odzywa, a Ty ją kochasz?? Pogodziliście się już? Opowiadaj i to ze szczegółami.
– No właśnie, nie odzywa się do mnie. Chyba nie. Sam już nie wiem. – zacząłem. – Bo widzisz, jak poszedłem z Julką na górę pogadać, wyjaśnić tamto zdarzenie sprzed 3 lat, to byliśmy u niej w pokoju. Usiedliśmy na łóżku i ja zacząłem ją przepraszać. Ona oparła swoją głowę o moje ramię i zasnęła. Chciałem ją położyć i kiedy ją przekręcałem, złapała mnie za rękę i pociągnęła na siebie. Spojrzała mi w oczy i kazała się pocałować. Nie zrobiłem tego, za względu na to, że oboje mamy swoje połówki i do tego ona była wypita. Chciałem wstać, ale ona mnie przetrzymała. Jednak ja dalej jej nie pocałowałem. Zacząłem się wykręcać, więc mnie puściła. I kiedy miałem już od niej wychodzić, powiedziała, że się strasznie za mną stęskniła. Wtedy podszedłem do niej i nie wytrzymałem. Pocałowałem ją, a ona to odwzajemniła. Kiedy skończyliśmy, powiedziałem, że długo na to czekałem, ona również to powiedziała. Po tym całym zajściu, nie zamieniliśmy żadnego słowa, bo Julka była zmęczona i poszła spać. Mamy pogadać dziś w dzień. Kiedy od niej wyszedłem, wszystko stało się dla mnie jasne. Uczucie moje do niej nigdy nie zgasło, a teraz się odrodziło i jest jeszcze silniejsze niż wtedy. – wyśpiewałem mu wszystko jak na spowiedzi.
– Czyli mam rozumieć, że teraz będziesz starał się ją zdobyć?? – zapytał, a ja twierdząco pokiwałem głową. – A co z Perrie?? – dodał.
– I z tym mam problem. Nie wiem co jej powiedzieć. Nie wiem jak to rozwiązać. Masz może jakiś pomysł? – zadałem mu pytanie.
– Na pewno nie możesz jej tego teraz powiedzieć. Poczekaj aż porozmawiasz z Julką i wszystko sobie wyjaśnicie. Upewnisz się, czy dziewczyna czuje to samo do Ciebie. Bo jak okaże się, że nie, to nie tylko nie będziesz miał Julki, to i jeszcze dziewczyny. Wiem, że to trochę głupie, ale..
– Ale tak czy siak, to i tak muszę rozstać się z Perrie. Ja jej nie kocham, więc nie wiem, po co mamy dalej to ciągnąć. Nie chcę by cierpiała, ale pewnie i tak będzie. – przerwałem mu.
– No chyba, że tak stawiasz sprawę. Ale wracając do Julki, jesteś pewien, że ona odwzajemnia Twoje uczucia?? Wyrządziłeś jej straszne świństwo, a do tego ją uderzyłeś. Myślisz, że będzie umiała Ci to wybaczyć i ponownie zaufać, by ponownie z Tobą być?? – spytał Liam.
– Nie wiem, ale mam dobre przeczucia, że tak właśnie będzie. Że wszystko się między nami ułoży i będę z miłością swego życia. – odpowiedziałem.
– Cicho, ktoś idzie. – rzekł kolega i szturchnął mnie w łokieć.
– Czego Wy jeszcze nie śpicie? – odezwał się damski głos.

7 komentarzy:

  1. alee super ;) czekam tylko na wyjaśnienie się akcji ;)
    i oczywiście na kolejny rozdział ;)
    /emajla

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Malik, Malik jakiś ty naiwny...
    Na jego miejscu dobrze bym to wszystko przemyślała ;D
    Kiedy znowu pojawi się JLS?? Tęsknie za nimi -.-
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jeszcze trochę musisz poczekać na Astona i jego zespół :)
      ale obiecuje, że jak się pojawi to będzie jazda :D

      Usuń
    2. jestem cierpliwa ;D
      ale mam nadzieję że Aston i Julia nadal będą razem, oni pasują do siebie, kocham tą parę <3

      Usuń
    3. na razie tak, ale co będzie potem, nie wiadomo..
      wszystko się wyjaśni :D

      Usuń
  3. Exxtra :) Mulat jest mega żałosny . Mam nadzieje że nie myslisz inaczej xD Kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny blog + zapraszam do mnie : http://the-vampires-secrets.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń