poniedziałek, 20 sierpnia 2012

33. 'Jak możesz tego nie pamiętać?'


** U JULII **
Zayn wrócił z kuchni z butelką wody. Na jego twarzy dało się zauważyć, że nad czymś się zastanawia, coś mu nie daje spokoju.
– Julka, możemy pogadać? – zapytał się, stawiając stolik na swoje miejsce. – Reszta śpi, więc będziemy mogli spokojnie porozmawiać. Chyba mamy coś do wyjaśnienia. – dodał.
– No jak musimy. Mów czego chcesz. – warknęłam. Właśnie się tego bałam. I co ja mam mu teraz powiedzieć?? Muszę coś wymyślić, by dał mi spokój i nie zamęczał mnie więcej durnymi rozmowami. Albo nie. Mam coś lepszego. Pobawimy się w Zayna.
– Bo wiesz.. Chodzi mi o wczorajszy wieczór i ten pocałunek w Twoim pokoju.
– Że co??!! Jaki pocałunek?? Co Ty za głupoty wygadujesz?? – przerwałam mu. Nie wiem, czy dobrze robię, ale co tam. Nie będę się tym teraz przejmować.
– Nie mów, że nie pamiętasz? Wczoraj chciałem z Tobą pogadać, więc poszliśmy na górę. Wtedy Ty chciałaś iść do swego pokoju i tak zrobiliśmy. Usiedliśmy na łóżku, a Ty…
– A ja oparłam głowę o Twoje ramię i usnęłam. Wtedy Ty mnie położyłeś na łóżku, a ja kiedy się przekręcałam, pociągnęłam Cię za rękę i wylądowałeś na mnie. Wtedy chciałam, żebyś mnie pocałował, ale Ty tego nie zrobiłeś, bo stwierdziłeś, że każdy z nas ma partnerów oraz że ja jestem wypita. Po mimo moich nalegań, nie pocałowałeś mnie, bo bałeś się, że ktoś nas nakryje. Zatem puściłam Cię, a Ty wstałeś i wyszedłeś z mojego pokoju. Natomiast ja przekręciłam się na drugi bok i zasnęłam. Wszystko pamiętam, co się wydarzyło w moim pokoju, więc nie gadaj mi, że się z Tobą całowałam. – przerwałam mu i dokończyłam za niego.
– Wyszedłem z Twojego pokoju, ale dopiero wtedy, kiedy Cię pocałowałem, bo powiedziałaś mi, że się strasznie za mną stęskniłaś. Po tych Twoich słowach, nie wytrzymałem i Cię pocałowałem. Zresztą, sama tego chciałaś, więc zrobiłem to o co prosiłaś. Po pocałunku, faktycznie wyszedłem, ale tylko dlatego, bo byłaś zmęczona i chciałaś spać. – tłumaczył chłopak, a ja stałam i się śmiałam.
– Że co proszę?? Na pewno tak nie było. Może i Cię o to poprosiłam, ale jak mi drugi raz odmówiłeś, to dałam sobie spokój i poszłam spać. Nie wmawiaj mi czegoś, czego między nami nie miało miejsca. To, że byłam wypita, nie oznacza, że nic nie pamiętam. Jest wręcz odwrotnie. Wszyściutko pamiętam i takiej bzdury mi nie wmówisz. A co Ty chcesz osiągnąć tym kłamstwem?? Co myślisz, że jak wciśniesz mi taką bajeczkę, to ja Ci się teraz rzucę na szyję i będę przepraszać, że tyle czasu się do Ciebie nie odzywałam?? Człowieku, weź się ogarnij. Upiłeś się na imprezie, a teraz będziesz mi jakieś banialuki wciskał. Za dużo Ci się chyba w tej główce poprzewracało od tego piwska. – gadałam jak najęta. Zayn stał i się na mnie patrzył. Oczy to miał jak ziemniaki. Wcale ich nie zamykał. Nie dowierzał moim słowom, ale przecież ja mówiłam mu prawdę. To znaczy, niecałą prawdę. Oczywiście, że miał miejsce ten pocałunek, ale ja mu o tym nie powiem. Chcę by poczuł się tak jak ja w tamtego głupiego sylwestra u Nialla. Niech pozna to uczucie, kiedy osoby najbliższe Twemu serce, Ci nie wierzą. Dam mu nauczkę, to może na przyszłość się opamięta i nigdy więcej tak nie postąpi.
– Julia, co Ty mówisz?? Przecież ja Ciebie pocałowałem, a Ty odwzajemniłaś pocałunek. Jak możesz tego nie pamiętać?? – pytał zdziwiony.
– Jak mam to pamiętać, skoro takiej sytuacji wcale nie było?? – opowiedziałam. Chłopak zbliżył się do mnie. Domyślałam się co chciał zrobić, ale stałam i czekałam na jego ruch. Czułam jego perfumy, jego oddech. Wyczuwałam też jego bicie serca, ale mnie to nie ruszało, stałam dalej nie ugięta.
– Przecież nie mogłaś zapomnieć tylko tej jednej sytuacji. – powiedział i znowu przybliżył się do mnie. – Co mam zrobić, żebyś mi uwierzyła?? – spytał.
– Ale jak ja mogłam o tym zapomnieć jak to nie miało miejsca?? Zayn, weź przestań już zmyślać, bo od tego wszystkiego niedobrze mi się robi. – odwróciłam się od niego. – Na drugi raz, będziesz wiedział, żeby nie pić tak dużo piwa, bo potem wymyślasz jakieś niestworzone rzeczy.
– Ale ja Ci mówię prawdę. Dlaczego mi nie wierzysz??
– Zayn, to proste. Nie wierze Ci, bo to się nie wydarzyło. Przecież to niemożliwe, bym nie pamiętała tylko jednej sytuacji z całej tej niby rozmowy z Tobą. Powiedziałam Ci jak było, więc uspokój się i skończmy tą rozmowę. – rzuciłam, siadając na kanapie.
– Już wiem. – krzyknął jak oparzony. – Ty się mną bawisz. Chcesz, bym się poczuł jak Ty, wtedy w sylwestra, jak ja Ci z Niallem nie uwierzyliśmy, że Cię uderzyłem i zdradziłem. – popatrzył się na mnie. Osz kurczątko, rozgryzł mnie, ale nie mogę mu tego potwierdzić.
– No weź mnie nie obrażaj. Ja nie postępuję tak jak Ty. Ja Ci powiedziałam jak było, a że mi nie wierzysz, to Twoja sprawa. Błagać Cię nie będę, byś uwierzył w moje słowa. Dalej wmawiaj sobie, że między nami do czegoś doszło, ale mi daj już spokój. – szybko odpowiedziałam.
– No dobra, niech Ci będzie. Ale wiedz, że ja do wszystkiego dojdę i dowiem się prawdy. – rzekł i usiadł koło mnie. – Ale możemy się już normalnie odzywać i puścić w niepamięć tą sytuację z nieprzyjemnego sylwestra?? – zapytał.
– Chyba Cię pogięło?! Nie ma nawet takiej opcji! Teraz z Tobą rozmawiałam tylko dlatego, bo wciskałeś mi jakąś bajeczkę. Ale koniec rozmowy i koniec odzywania się. – skwitowałam. Podniosłam się z kanapy i skierowałam się do kuchni ze słowami na ustach:
– Idę coś zjeść, bo nie doczekam się na własne śniadanie.
– O Boże! Zapomniałem o śniadaniach. – krzyknął chłopak i po sekundzie był w kuchni. – To co chcesz na śniadanie? – zapytał się.
– Zjem to co będzie. – krzyknęłam, będąc już na schodach. Poszłam do swego tymczasowego pokoju. Rzuciłam się na łóżko i próbowałam nie myśleć. Niestety, nie udało mi się. Do głowy od razu napłynęło tysiące myśli, na które i tak nie znałam odpowiedzi. Bardzo bym chciała, by przy mnie był teraz Ast. On umiałby mnie pocieszyć, a jak nie, to samo jego przytulenie by mi wystarczyło. Zastanawiałam się jak ja mu powiem o tym pocałunku z Malikiem. Nie mogę przecież go stracić. Ja go naprawdę kocham. Po tym zajściu z mulatem, jestem tego pewna na 100%. On jest moim życiem. Wiem, że to ten jedyny. Kiedy tak sobie o nim myślałam, zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam, że dzwoni do mnie mój chłopak, czyli Ast. Ściągnęłam go do siebie myślami.
– Ja to mam zdolności. – zaśmiałam się i odebrałam telefon.
– Cześć słonko. – usłyszałam jego cudny głos w słuchawce.
– Witaj gwiazdko. – odpowiedziałam.
– O widzę, że pamiętasz jak pierwszy raz Cię nazwałem?
– Oczywiście, że tak. Pamiętam każde słowo, które do mnie wypowiedziałeś. A w szczególności te dwa najważniejsze – kocham Cię. No i dlatego coś Ci teraz powiem.
– No słucham Cię, maleńka.
– Kocham Cię.
– Ja Ciebie bardziej. – rzekł. – A teraz opowiadaj jak tam po imprezie. – dodał. I opowiedziałam mu o wszystkim, niczego nie omijając. Powiedziałam mu tez o tym głupim pocałunku.
– Kochanie, mam nadzieję, że wybaczysz mi tą głupotę? Ja chciałam tylko sprawdzić czy czuję jeszcze coś do niego. I już wszystko wiem. Wiem, że to było niepotrzebne. Ja go już nie kocham. Ten pocałunek mi w tym pomógł. – przystopowałam. – Poczekaj chwileczkę. – dodałam. Usłyszałam jak ktoś stuknął w moje drzwi, ale to nie było pukanie. Podeszłam bliżej wyjścia i otworzyłam je. Przede mną stanął Liam.
– Ja chciałem Cię obudzić na śniadanie, ale usłyszałem Twój głos i już nie pukałem. Przepraszam, że przeszkodziłem w rozmowie. – odezwał się chłopak.
– Ok, nie ma sprawy. Zaraz zejdę na dół. – odpowiedziałam i zamknęłam drzwi. Wróciłam do rozmowy z moim Astem.
– Jak już mówiłam, ten pocałunek mi tylko pomógł. Tak naprawdę, to ja go chyba wcale nie kochałam. Wiem też, że jestem z odpowiednią osobą, stworzoną tylko dla mnie.
– Dobrze, uspokój się. Wybaczę Ci ten wybryk, jeżeli obiecasz mi, że to już się nie powtórzy. Bo w innym przypadku, będę zmuszony pojechać do Ciebie i Cię stamtąd zabrać, a jemu nałożyć garści. Nikt nie ma prawa całować mojej dziewczyny. Oprócz mnie, oczywiście. – zaśmiał się.
– Mówiłam Ci już, że Cię kocham??
– Tak, mówiłaś.
– To nic, powiem Ci to jeszcze raz. Kocham Cię, kocham Cie, kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię. – powtarzałam coraz głośniej, aż wydarłam się na cały pokój.
– Ja Ciebie też kocham, kocham, kocham, kocham i kocham. – odpowiedział mi Aston.
– A tak w ogóle, to kiedy się zobaczymy? Strasznie stęskniłam się za Tobą.
– Nie wiem jeszcze. Mieliśmy mieć teraz trochę wolnego, ale znowu coś się zmieniło. Powiadomię Cię, jak już będę wiedział dokładniej, byśmy mogli się zobaczyć, bo ja również się stęskniłem.
– Ojej! Wielka szkoda, ale będę musiała na Ciebie tyle czekać. Ale jak już przyjedziesz, to będę musiała się Tobą nieźle nacieszyć za te wszystkie dni. Nie zapomnisz tych dni, obiecuję Ci już teraz.
– Już nie mogę się doczekać. Ale kochanie, nie podałaś mi jeszcze adresu, gdzie się zatrzymałaś, więc jak mam Cię odwiedzić??
– To zaraz Ci wyślę smsem. Tylko uprzedź mnie kiedy będziesz jechał, bym mogła się dobrze przygotować na Twoją wizytę. A przyjeżdżasz z chłopakami czy sam??
– Dobrze, dam Ci znać wcześniej. Nie wiem czy chłopcy mają jakieś plany, ale jak coś to Ci jeszcze napiszę. Coś czuję, że te dni szybko przybędą!
– Też mam taką nadzieję. Chcę Cię już mieć przy sobie do końca życia.
– A ja Ciebie, kotku.
– Dobrze, będę już kończyła, bo chłopaki wołają mnie na śniadanie. Pozdrów i wyściskaj resztę chłopaków z zespołu. Całuski kochanie. Pa.
– Oczywiście, pozdrowię ich, a Ty przekaż od nas pozdrowienia chłopakom z 1D. Kocham Cię. – rzekł i się rozłączyłam. Jak dobrze było go usłyszeć i z nim porozmawiać. Od razu czuję się lepiej. Rzuciłam komórkę na łóżko i poszłam do kuchni.


-------------------- DODATEK --------------------
Jakiś długi mi wyszedł, ale taka wena :D
Dziękuję Wam za te wszystkie wejścia i komentarze! ;**
To dla mnie wiele znaczy! :)
JESTEŚCIE KOCHANE! <3<3<3

9 komentarzy:

  1. Haha nieźle to sobie Julka wymyśliła ;D
    Prawie mi żal Malika, ale tylko prawie ;>
    Awwww Aston jest słodki ;D Coraz bardziej go lubię <3
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww . Super . Nic nie szkodzi ze długi . Takie mogą byc zawsze ;p Obys czesciej miała takie weny . Kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń
  3. następny będzie w sobotę :) chyba, że wcześniej złapie mnie wena :D

    OdpowiedzUsuń
  4. czadowy rozdział , bardzo lubię czytać twoje opowiadanie ;)
    i powiem szczerze im dłuższe rozdziały tym lepiej ;)
    pozdrawiam i czekam na kolejny ;*
    /emajla

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie tu! *.*

    Zapraszam tu, właśnie piszę nowe opowiadanie z 1D:
    http://i-still-feel-it-every-time-1d.blogspot.com/

    Mam nadzieję, że Cię zaciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny :D
    +
    zapraszam do siebie :) Zależy mi na szczerych opiniach i mam nadzieje że właśnie taką u mnie zostawisz Pozdrawiam i-need-love-now.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajne xx :3

    http://one-thing-one-band-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe i bardzo fajnie piszesz. Zapraszam do siebie : http://one-story-one-direction1.blogspot.com
    Obserwacja za obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń