– Tylko żeby było jak najszybciej. –
krzyknąłem, by mnie usłyszał. – Ale wiecie co, mam złe przeczucia.
– O co Ci chodzi? – zapytał Reesh.
– No chodzi mi o Julkę. A jak on mnie już nie
kocha? Jak mnie już nie zechce?? Co ja wtedy zrobię??
– Ojjj Asty! Przestań gadać głupoty! Na pewno
tak nie będzie. Ona Cię kocha i to na zabój. A może to Tobie się odmieniło i
zwalasz na nią? – odezwał się JB.
– Co?? Nawet tak nie myśl! To jest jedyna
dziewczyna, z którą wiążę swoją przyszłość. Nie wyobrażam sobie życia bez niej,
a Ty mi tu wyjeżdżasz, że mi się odmieniło?! Tak, odmieniło mi się, ale to było
wtedy jak ją poznałem i pokochałem. A jeszcze jak się dowiedziałem, że
odwzajemnia moje uczucia, to zgłupiałem do końca na jej punkcie. – gadałem jak
najęty.
– Dobra, uspokój się, bo ślinotoku dostaniesz.
– zaśmiał się Reesh.
– Bardzo śmieszne. – odparłem.
– Oj, taki mały żarcik. Wiemy dobrze, że ją
kochasz. Ona z pewnością Ciebie też, bo kto by jej w głowie bardziej zawrócił
niż Ty?? Proszę Cię, zastanów się! – rzekł Oritse.
– Tak, tak. Masz rację. – uśmiechnąłem się i
zająłem się kolacją. Zacząłem się zastanawiać nad tym co powiedział kolega. A
jak ktoś jej zawrócił w głowie? I to z One Direction? Ona z nimi jest 24
godziny na dobę, więc może faktycznie wpadł jej ktoś w oko. A jak znowu poczuła
coś do Zayna? Znów są blisko siebie, więc może ich uczucie się odrodzi? Oby
nie, bo inaczej Zayn nie będzie miał już takiej ładnej buźki. Jak odbierze mi
przyszłą matkę moich dzieci, to pożałuje, że się w ogóle urodził. Nie, no
naprawdę ja muszę do niej pojechać, bo wariuję już bez niej. Mam nadzieję, że
Marv załatwi jak najszybciej te bilety. A jak nie, to najmę prywaty odrzutowiec
i do niej polecę. Nie, no dobra, może przesadziłem z tym odrzutowcem, ale jak
będzie trzeba to rozważę to na poważnie.
– Dobra, bilety już zarezerwowane. Wylatujemy
jutro o 9.30, więc jazda, zabierać się już dziś za pakowanie. – rzekł Marvin.
Na jego słowa wyplułem herbatę z powrotem do filiżanki.
– Naprawdę?? Jutro lecimy?? – krzyczałem jak
oparzony. Chłopak pokiwał twierdząco głowo, a ja się na niego rzuciłem.
Musiałem mu jakoś podziękować za to, że już jutro ujrzę swoją piękność i będę
mógł ją przytulić, i pocałować, i spędzać z nią czas.
– Weź się uspokój, bo jeszcze to odwołam. –
powiedział kolega, więc momentalnie się od niego odsunąłem. – Lepiej będzie jak
zadzwonisz do Julki i powiesz jej o naszym przyjeździe. Niech dziewczyna też
się ucieszy. – dodał.
– Nie, nie, nie. Ona myśli, że my już
pracujemy nad nową płytą. Mam jej adres, więc to będzie niespodzianka. I niech
któryś się jej wygada?! – odpowiedziałem. – A teraz wybaczcie, ale muszę się
spakować, bo jutro mamy samolot. HURRRRRAAAAA!!! – krzyknąłem i poszedłem do
swojego pokoju. Wyciągnąłem walizkę i przebierając ciuchy w szafie, pakowałem
lepsze do środka. Kiedy już skończyłem się pakować, rzuciłem się na łóżko i
wyciągnąłem telefon. Nie zadzwonię do Julki, bo nie wytrzymam i jej się
wygadam, ale zawsze mogę napisać wiadomość.
‘Cause you and I
both know the truth,
I’m crazy for you! :) xx
Co tam kochanie?
Jak Ci mówiłem, czeka Cię niespodzianka.
Jeszcze kilka dni i ją dostaniesz.
Sam nie mogę się doczekać, kiedy ją zobaczysz!
Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę za mną
tęsknisz, bo ja wariuję bez Ciebie :) xx
Kocham Cię i to bardzo mocno! ;**
Dobranoc miśku!’
Napisałem sms ’a i wysłałem do Julki. ‘A może
by tak.. No to jest pomysł. Jak niespodzianka, to niespodzianka.’ – pomyślałem.
Muszę tylko jeszcze z chłopakami pogadać i wszystko załatwić. Dziewczyna na
pewno się ucieszy z tej niespodzianki.
** U ZAYNA
**
No to zostaliśmy sami. Musze to jakoś
wykorzystać. Tylko obym się nie upił, bo muszę jej pilnować. Nie daruje sobie,
jeśli jej coś się stanie. Została pod naszą opieką, znaczy teraz to już tylko
moją, bo Niall poszedł do tej dziewczyny. Ciekawo, czy ładna ta Mary? Może ich
poszukam i zaproszę do nas? Na razie nie teraz, bo Julka sama siedzi przy
stoliku. A jak znowu jakiś koleś się do niej przyczepi? Muszę się uwijać.
– Poproszę dwa razy sex on the bitch. –
powiedziałem do barmana. Po chwili miałem już drinki w dłoniach i wracałem do
dziewczyny. Ale co by tu zrobić? Może wyznam jej w końcu swoje uczucia? A może
pogadamy o tym pocałunku? Miała mi powiedzieć e czym miał jej pomóc i do tej
pory nie wiem, po co jej to było. Tak, to dobry pomysł.
– Trzymaj, to co wcześniej zamawialiśmy. –
rzekłem i usiadłem obok jej.
– Ok, dzięki. – powiedziała i się odsunęła
trochę. Dlaczego? Przecież ja nie gryzę. A może boi się, że nie będę się
kontrolował? A może ona chce się na mnie rzucić i wykorzystać, dlatego się
odsuwa, by nie ulec pokusie?? Ohhh Zayn, ale Ty masz pomysły. Przestań w końcu
fantazjować i zacznij rozmowę. No tak, rozmowa.
– To o czym pogadamy? – zapytałem.
– A o czym chcesz. – odparła.
– No jest jedna sprawa, którą musimy wyjaśnić.
– zacząłem. Dziewczyna pokiwała głową, bym kontynuował. – Mianowicie, chodzi mi
o ten nasz pocałunek. Powiedziałaś, że był Ci do czegoś potrzebny, a ja nadal
nie wiem do czego. Możesz mnie oświecić.
– Teraz?? Tutaj?? Po alkoholu?? – dopytywała
się.
– No tak, teraz, tu, po alkoholu. Przynajmniej
będę wiedział, że mnie nie wkręcasz. – rzekłem, za co dostałem w ramię.
– Należało Ci się. – zaśmiała się towarzyszka.
– Więc?? Do czego potrzeby był Ci ten
pocałunek? – spytałem.
– No wiesz… Bo ja… – zaczęła się jąkać.
– Nie szukaj jakieś błahej wymówki, tylko mów
mi tu prawdę. – przerwałem jej.
– No dobra. Tylko obiecaj, że po tym co
usłyszysz, dalej będziesz się odzywał. – powiedziała.
– No jasne, że tak będzie. – odparłem.
** U JULII
**
– No wiesz.. Bo ja… – zaczęłam się jąkać.
– Nie szukaj jakiejś błahej wymówki, tylko mów
mi tu prawdę. – przerwał mi.
– No dobra. Tylko obiecaj, że po tym co
usłyszysz, dalej będziesz się odzywał. – powiedziałam.
– No jasne, że tak będzie. – odparł.
– Mam nadzieję. Nie przerywaj mi jak będę
mówiła. – zaczęłam. – Poprosiłam Cię byś mnie wtedy pocałował, bo chciałam się
przekonać czy czuję jeszcze coś do Ciebie. Tak jak myślałam, pomogło mi to.
Przepraszam Zayn, ale ja nic do Ciebie nie czuję. Po tym pocałunku, nie
poczułam żadnej ochoty na więcej, żadnego podniecenia, kompletnie nic. Wiem, że
głupio zrobiłam wykorzystując Ciebie do tego, ale jak w inny sposób miałam się
o tym przekonać? Tylko to mi przyszło do głowy. Wiesz, pamiętam te czasy kiedy
tworzyliśmy parę i pamiętam jak mnie wtedy całowałeś, jakie uczucia nam, mi
towarzyszyły. Tym razem czegoś takiego nie było. Nie było tego pożądania, tego
ognia między nami, który sprawił, że się do siebie zbliżyliśmy. Tego nie da już
się naprawić, ponownie odbudować. Albo to jest albo tego nie ma. W naszym
przypadku tego nie ma i nie będzie. Ja mam teraz Astona i jego kocham. Chcę z
nim być i mam nadzieję, że on ze mną również. Mam nadzieję, że tym pocałunkiem
nie narobiłeś sobie żadnych nadziei, co? Z mojej strony tyle. Jesteś dla mnie
przyjacielem i tak już zostanie. – skończyłam swój monolog, a Zayn tylko
siedział i się na mnie patrzył. Nie wiem, ale chyba miał łzy w oczach.. Niestety
musiał poznać prawdę, bez względu na to jaka ona jest.
– Ok, rozumiem Cię. Nie masz mnie za co
przepraszać. Nic się nie stało. – rzekł i koniec. Cisza. Cisza jak makiem
zasiał. Trochę mnie to niepokoiło, bo powiedział, że nic się nie stało, a łzy
miał w oczach. Udaje. Jak zwykle udaje, zamiast wyłożyć kawę na ławę.
Aaaaaa!!! JLS będzie! Jaram się jakby to do mnie mieli przylecieć ;D
OdpowiedzUsuńBoski rozdział ;)
Dobrze że Julka powiedziała Zayn'owi że nic już do niego nie czuję, mam tylko nadzieję że Malikowi nie wpadnie do głowy jakiś głupi pomysł.
Czekam nn ;)
Boskieee ;D Ja też chce JLS !! ;*;*;*
OdpowiedzUsuńKOcham <3333 i czekam na nn ; D
Uuu widzę że muszę trochę nadrobić:D No nic, biorę się do czytania! Pozdr.xxx
OdpowiedzUsuńgenialny rozdział. Czekam na nn. ;)
OdpowiedzUsuńROZDZIAŁ JEST ZAJEBISTY!! Kurde szkoda, że ona nic nie czuje do Malik'a ;( No, ale to nie zmienia faktu, że jest genialny ;) Dodaj szybko kolejny ;**
OdpowiedzUsuńZajebiste
OdpowiedzUsuńdzieje się i to mi się podoba. czekam na dalszy rozwój sytuacji. <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
Hej, na blogu crying-werewolf.blogspot.com pojawił się nowy, 4 już rozdział! Serdecznie zapraszam Cię do czytania oraz komentowania! :*
OdpowiedzUsuńJa prosze na kolanach o nexta <3. Kochajaca twojego bloga :3
OdpowiedzUsuńsuper, super ! dawaj szybko kolejną część <3 zapraszam też na moje blogi: o reinkarnacji http://oknozadomem.blogspot.com/ oraz opowiadanie o One Direction (nowy blog) http://i-will-be-ur-man.blogspot.com/ proszę, zaobserwuj i skomentuj, ja Twojego bloga obserwuję :)
OdpowiedzUsuńAjjj lubie ; D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, dawaj nexta;p
i sorki za spam, ale rozkręcam nowego bloga ; >
zapraszam o JB: D
http://never-say-never4.blogspot.com/
Robisz z Astona ślepo zakochanego frajera xDD on taki niee jeest... trochę realiów z ich życia. Nie wymyślaj im nowych osobowości, proszę :):
OdpowiedzUsuń